|
perlowafantazja.moblo.pl
Tak tak chłopcze.Jesteś mordercą dziewiczych serc pozwalasz się topić w twych bezdennie głębokich czekoladowych oczach i nie raczysz nawet rzucić koła ratunkowego.Biad
|
|
|
Tak,tak chłopcze.Jesteś mordercą dziewiczych serc,pozwalasz się topić w twych bezdennie głębokich czekoladowych oczach i nie raczysz nawet rzucić koła ratunkowego.Biada tym dziewczynkom,które nie nauczyły się pływać.
|
|
|
Nie łudź się.Udawanie zobojętniałej nie zmieni Twoich uczuć do Niego.
|
|
|
- A co jak nam nie wyjdzie?-uniosła brew.bała się.
- Żaden związek nie ma gwarancji szczęścia - przytulił ją.
|
|
|
Ja mam ładne zdjęcia,ty masz jego. Ja mam charakter,ty masz jego .Ja mam więcej siły niż przypuszczam,ty masz jego. Ja mam jeszcze nadzieję,ty masz . jego Ja mam szczery uśmiech,ty masz jego.Ja nie mam nic,ty masz Wszystko.
|
|
|
Za każdym razem kiedy Ciebie wspominała,uśmiechała się do siebie i zapominała o całym świecie.Kiedy robiła to zbyt często i ludzie zastanawiali czy przypadkiem nie choruje na autyzm ..
|
|
|
Poświęciłam wszystkie marzenia w imię jednego,najważniejszego - Ciebie.
|
|
|
zwykli ludzie przywykli do rzeczywistości,do swojej niezmiennej codzienności.niezwykli do swych marzeń,nie szukając granicy między fikcją a rzeczywistością jednocześnie łącząc jedno z drugim. ja należę do tych niezwykłych.
|
|
|
Robimy wszystko,by odbudować zaufanie, które utraciliśmy,ale są pewne rany tak głębokie,ze nie można ich odbudować i w takich wypadkach nie pozostaje nic innego jak tylko czekać.
|
|
|
Ludzie twierdzą, że obsesja dotyczy rzeczy, których nie potrafimy zapomnieć, to jednak nieprawda. To uczucie obejmuje sprawy, których nie umiemy wybaczyć.
|
|
|
Kiedy mężczyzna kupuje kobiecie perfumy,powinien wybrać takie,które chciałby poczuć na swojej poduszce.
|
|
|
Chodziła na długie spacery.Bez celu.Sama nie wiedziała po co.Potrafiła godzinami wsłuchiwać się w fale,umiała zasnąć na łące,kochała biegać,gdy towarzyszył jej wiatr.Nikt jej nie rozumiał,ale nie przejmowała się.Najzwyczajniej w świecie wybrała samotność.
|
|
|
obudziła się z niemym krzykiem w środku nocy.cała roztrzęsiona nie wiedziała co się dzieje.kolejny raz zasnęła w ubraniu,po wypiciu butelki taniego wina.nie zmywając wczorajszego makijażu,nie ściągając nawet szpilek.leżała drętwo na łóżku trzymając w ręku chusteczkę.to sen o nim,ją obudził.nie pamiętała szczegółów,ale zrozumiała jego przesłanie.dotarło do niej,że jeżeli nam czymś zależy,to trzeba o to walczyć. pomimo wszystko.pomimo przeciwności losu.zagryzła wargę i gwałtownie podnosząc się z łóżka,chwyciła za płaszcz,wybiegając z mieszkania.biegła w rozczochranych włosach,niedbałym makijażu zrobionym dzień wcześniej.biegnąc jak oszalała,targając swoją sukienkę.zobaczyła go na ich wspólnej ławce.siedział w świetle jednej z latarni.było widać,tylko jego twarz.podeszła delikatnie stąpając z nadzieją,że uda jej się wyrazić swoje uczucie. wyciągnęła do niego rękę, a on patrząc na nią z pogardą w oczach, wyszeptał : ' miłości nie można kazać czekać.spóźniłaś się'.
|
|
|
|