|
pechowa13nastka.moblo.pl
Wiesz czego bym najbardziej nie przezyla... hmmm nie... gdyby mama mi deske zabrala czy pojsc do skateparku. ee a ja myslalem ze nie przezylabys mojego odejscia.. No
|
|
|
Wiesz, czego bym najbardziej nie przezyla... hmmm nie... gdyby mama mi deske zabrala, czy pojsc do skateparku. ee a ja myslalem ze nie przezylabys mojego odejscia.. No tego tez nie:)..... tak kocham te rozmowy z nim;*
|
|
|
tak wiem jestem dziwna i sama sie czasami dziwie... wiesz czemu..? nie jestesmy razem juz chyba miesiac moze troche dluzej, nie kocham Cię już, a ja nawet nie usunelam naszych wiadomosci, z telefeonu, nie usunelem Twoich zdjec, ani ich nie spalilam. wiesz czsami sie zastanawiam, czy ja
Cię, naprawde nie kocha, czy tylko sobie to wmawiam...
|
|
|
Nie, siedze już caly czas z telefonem w reku, tak jak kiedys majac nadzieje ze napiszesz, te dwa slowa, czy zapyta co tam u mnie. nie siedze juz teraz z usmiechem na twarzy patrzac na nasze wspolne fotografie, lub czytajac nasze rozmowy w archiwum an gg, czy telefonie. teraz gdy je czytam, momentalnie szkla mi sie oczy. Ale wiesz co...? caly czas chodze w nasze miejsce, slucham naszych wspolnych piosenek, ktore sluchalismy razem...
|
|
|
byłam sama w domu. rodzice gdzieś pojechali, a ja oglądałam coś w telewizji. nagle do domu zadzwonił dzwonek. za nic nie chciało mi się iść otwierać i nawet nie interesowało mnie kto przyszedł. leżałam dalej. za chwilę znów ktoś dzwoni. wstałam, ociągając się. otworzyłam drzwi. stał tam On ze łzami w oczach. nienawidziłam Go za wszystko, a teraz On tu przychodzi. nie mówiłam nic. staliśmy tak patrząc na siebie. miałam ochotę Mu to wszystko wygarnąć, ale Jego łzy powstrzymywały mnie przed tym. przytuliłam Go. zaczęłam pytać co się dzieje. nie odpowiadał nic. weszliśmy do domu. w końcu Jego milczenie doprowadzało mnie do szału. zaczęłam się drzeć, że ma mi powiedzieć co się dzieje. wymamrotał tylko "pokochaj mnie na nowo. błagam". powiedziałam mu tylko , że nie muszę na nowo , bo Go wciąż kocham. wtedy mnie pocałował, a w moich oczach pojawiły się łzy radości .
|
|
|
wczorajszy dzien jednym slowem zjebany. wygralismy turniej i wchodzimy do finału ! Jakaś ruda suka, z przeciwnej druzyny, sie do nas sapała, i chciala isc na solówe, zal mi jej chciala sie bic bo one przegraly haha. zawlolalysmy chlopakow, zeby jej dojebali, bo nie chcialysmy jej nawet dotykac..;/ walnelam ja tylkow czule miejsce, i zlamalam jej nos bijajc, ja a chlopaki jej doprawili:))
|
|
|
Uwiodłeś mnie swoim zapachem, oczarowałeś wzrokiem, przyciągnąłeś uśmiechem, zabiłeś słowem.
|
|
|
były takie dni, co nocami przesiadywałam na parapecie, owinięta w ciepły koc, z kubkiem gorącej czekolady. robiłam tak bo było mi złe, z tym ze już nigdy nie zasmakuje smaku Twoich słodkich ust jak czekolada, ze już nigdy cię nie dotknę, ze już nigdy nie poczuje Twojego oddechu. niedawno jeszcze tych chwil nie było, ale wiesz one z dnia na dzień powracają. Potrzebuje Cie...
|
|
|
wiesz czasami mam ochotę podbiegnąć do Ciebie na przerwie, i szkolnym korytarzu. nie zwracając uwagi na te puste różowe lale, myślące tylko czy im się nie rozmazał makijaż, czy komu by tu dzisiaj dać dupy. nie zwracając uwagi na nauczycieli, i Cię namiętnie pocałować.
|
|
|
- Po co jest miłość.? - Aby zabijać. - Czemu zabijać.? - No tylko spójrz ile dziewczyn się pozabijało przez chorą miłość. - Ale dlaczego.? - Bo kochały, ale źle chłopców rozumiały, a oni potem mieli je na sumieniu. - To miłość jest aż tak zła.? - Tak.
|
|
|
|