 |
pearlcocktail.moblo.pl
Zanim runie domek z kart namaluję ten ostatni Obraz bez farb zamorduję po nim kartki. Odejdę wraz z nim bez łez i bez krzyku Po cichu jak śmierć która patrzy
|
|
 |
Zanim runie domek z kart, namaluję ten ostatni,
Obraz bez farb, zamorduję po nim kartki.
Odejdę wraz z nim, bez łez i bez krzyku,
Po cichu jak śmierć, która patrzy ze strychu
|
|
 |
W dzieciństwie lubiałem czytać i słuchać bajki, uwielbiałem zamykac oczy, z rękami założonymi pod głową. Lubiałem wsłuchiwać się w delikatny głos Mamy, która wnikliwie wers po wersie w skupieniu mi je czytała. Książeczka po książeczce. Widziałem Jej starania. Dzięki niej potrafiłem zamykać oczy i jakoś sobie to wyobrażać, wtedy niejednokrotnie zasypiałem z uśmiechem i budziłem otwierając oczy a tu piękny słoneczny poranek i książeczka z napisaem "dobranoc kochanie" ;*
|
|
 |
Jej oczy iskrzą jak zapalony dynamit serce niczym szkatułka wypchana perłami..
|
|
 |
mimo wszystkiego chodźmy dalej, prosto korytarzem, aż do późnych zdarzeń,
gdzie z marzeń, pozostały tylko witraże, ubazgrane piachem, oddane bez walki,
mimo obiecanek i przetartej kartki..
|
|
 |
Już prawie rano, oczęta plamią, ów wpatrzone w siebie szepczą dobranoc.
|
|
 |
Dodajmy więc do wybranka wybrankę, stwórzmy całość, zamiast być ułamkiem.
|
|
 |
ej Chodź, zanurzymy się dziś w objęciach pełnych, pod płaszczem ciszy, w objęciu szczelnym,
niech czasu miernik będzie Nam odźwiernym, wyryje dwa serca w kamieniu węgielnym.
|
|
 |
Czy coś tak boli jak skurcz mimo woli?
|
|
 |
`I gdy Ją zawołałem zrobiłem pierwszy krok. Jej odwrócenie było jak mistyczna chwila trwająca wieki. Podniosła brew, wpatrzyła się i sympatycznie uśmiechęła mówiąc po prostu 'cześć' . Którego wydźwięk przypominałem sobie wczorajszej nocy.
|
|
 |
`Tańczymy tak jak nam zagrają..
|
|
 |
`A w salonie naszych serc urządzimy się jak chcesz.
|
|
 |
wirujące sklepienie, unos w obłokach przerywa głuchy świst tępych brzytw w salonach..
|
|
|
|