|
patrysiiek.moblo.pl
zauważyłam że jestem rozchwiana emocjonalnie kiedy szłam ulicą. tuż za mną szybkim krokiem podążała grupka chłopaków. byli głośni wulgarni. zaczęli rzucać w moją
|
|
|
zauważyłam, że jestem rozchwiana emocjonalnie, kiedy szłam ulicą. tuż za mną, szybkim krokiem podążała grupka chłopaków. byli głośni, wulgarni. zaczęli rzucać w moją stronę krnąbrne 'komplementy', o ile można je tak nazwać. odwróciłam się. podeszłam do jednego z nich i ściskając najmocniej jak tylko potrafiłam, wykrztusiłam z siebie 'peace&love' chłopaki. zamknęli się. a ja poczułam, że mogę wszystko.
|
|
|
wiem ile przeżyłeś trudnych dni, ale mimo wszystko zależy mi. wstydzę się powiedzieć do ciebie cokolwiek, by cię nie zranić, bo mogłoby nas to zabić. słowa kocham cię, nie przechodzą mi przez gardło, bo wiesz jesteś taki idealny, po prostu przystojny, choć osiągalny. zrozum bez twojej osoby mojemu życiu sensu brakuje, jesteś wszystkim tym czego potrzebuję
|
|
|
Co jest gorsze? Dostać sms-a: `koniec z nami` czy dostać po chwili drugiego: `to nie do Ciebie` ?
|
|
|
nie mogę powiedzieć, że Cie uwielbiam, bo było by to kłamstwo, po prostu moje ciało dziwnie reaguje na Twój widok, one tak jakby Cię pragnęło czy coś
|
|
|
Kiedyś marzyłam o nowej lalce, misiu, czy też grze planszowej. Potem, gdy już podrosłam, zabawki w moich marzeniach zamieniły się na nowe bluzki, spodnie lub buty. Dziś, wszystko to odeszło w niepamięć, a moim jedynym marzeniem jesteś Ty.
|
|
|
pragnę się odizolować. zapomnieć. wyłączam wszelakie komunikatory. wyjmuję baterie z telefonu. nie otwieram drzwi. nie podnoszę domofonu. wyjadę. daleko. spakuje tylko niebiański uśmiech mój ulubiony strój kąpielowy i wyjadę. zostawiając każde ze złych wspomnień. przestanę myśleć. i wreszcie zacznę cieszyć się życiem. bez obsesyjnego analizowania błędów, które popełniłam. będę moczyć swoje czerwone paznokcie u stóp w złotym, zagranicznym piasku. moja podświadomość będzie świeciła pustkami, a ja będę beztrosko uśmiechać się do każdego z obcokrajowców w ramach złamania bariery językowej. będę żyć. bez myśli. bez wyrzutów sumienia. bez Ciebie.
|
|
|
pełna swoboda, kiedy możesz wyłączyć telefon na czas nieokreślony. kiedy nie musisz się obawiać, że zostaniesz zasypana wiadomościami na które natychmiastowo odpowiesz 'ja Ciebie też' pełna podekscytowania. swoboda - nikogo nie kochania.
|
|
|
`Wczoraj wieczorem nie wiedziałam co myśleć. Po tym wszystkim miałam wielki mętlik w głowie. A po tej rozmowie jeszcze większy. Wyciągnęłam 3 książki z biblioteczki i próbowałam je czytać, żeby już o nim nie myśleć. U każdego bohatera znajdowałam cechę charakteru, którą on też ma. Pomimo tego, co stronę zatrzymywałam się, zamykałam oczy i przypominałam te wszystke wspaniałe sytuacje i wydarzenia, nawet takie, które nie chciałam, żeby kiedykolwiek się stały. Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego.Chociaż wiem, że gdybym myślała bardziej rozumem wiedziałabym, że tak być powinno, że jesteśmy od siebie tacy różni. (...) Ta tęsknota z czasem zaczęła doprowadzać mnie do szału. Nie wiedziałam co robić. Ale stwierdziłam jedno. Łączy nas wspólna przeszłość.`
|
|
|
spotykasz na swojej drodze ludzi podłych, bezwzględnych. depczących doszczętnie Twoje ego. odbierających Ci każdą z perspektyw na przyszłość, zwiększając poczucie Twojej własnej beznadziejności. ludzi, którzy traktują Cię jak śmiecia. jak zero. jak nic nieznaczący element ludzkiego bytowania. właśnie wtedy, zastanawiasz się czym sobie na to zasłużyłeś? nie znajdujesz odpowiedzi. najgorsze przypadki, są wtedy kiedy ranią nas ludzie, którym nigdy nie wyrządziliśmy nawet w minimalnym calu podobnej krzywdy. dlaczego spotykamy takich ludzi? po to, aby wiedzieć jak to boli. aby zrozumieć jak bezwzględność potrafi uprzykrzyć życie. po to, abyśmy nigdy nie wyrządzili komukolwiek podobnego cierpienia.
|
|
|
może jestem niepoprawna. szurnięta bądź detalicznie odchylam się od pozostałych dziewczyn. ale nie marzę o wieczornych spacerach po plaży. o moczeniu swoich stóp w złotym piasku i patrząc na rozbijające się o brzeg spienione fale, wyznawanie sobie miłości. marzę realnie. pragnę porannej kawy w pośpiechu. krótkich i treściwych sms'ach od czasu do czasu. i pocałunkach. nie pod rozgwieżdżonym niebem w czasie deszczu. wystarczyły by mi te na szkolnym korytarzu podczas przerwy.
|
|
|
Widzę go często- bywa w klubach, spaceruje ulicami, odwiedza kina. Nie sam. Zawsze jakaś dziewczyna obok. Jedna wygląda jak lalka barbie, inna rockwomen. Kiedy zauważyłam tę różnorodność, zaczęłam się śmiać. Zapytałam go, czym tłumaczyć to jego rozchwianie gustu. Wzruszył ramionami.
- Biorę każdą, która ma cokolwiek z Ciebie- powiedział.
Wytrzeszczyłam oczy, przecież minął już rok!
-Ma coś ze mnie...?
-Tak. Jedna ma podobnie zaokrąglony nos, druga podobny śmiech, trzecia nosi podobną biżuterię co Ty. Może podobnie sie ubiera, może podobnie kicha, może podobnie się na mnie drze. Tęsknię, rozumiesz...?
Byłam w szoku, stałam osłupiała.
-Wariuje bez Ciebie...-dodał.
Niczego więcej nie potrzebowałam. Uczucie wróciło jak bumerang.
|
|
|
-on nie ma serca !
-jak to ?
-jak mu powiedziałam,że jest moim jedynym księciem,powiedział,że on ma mnóstwo księżniczek z długimi nogami i z blond włosami .
-frajer.. a ty co na to?
-kupiłam farbe do włosów.. jasny blond ..
|
|
|
|