|
panicarra.moblo.pl
Czasami mam już wszystkiego dość. Bezsilność spowodowana szarą codziennością budzi ukrytą wewnątrz mojej duszy agresję. Lecz na dźwięk sms'a czas zatrzymuje się. Gdy
|
|
|
Czasami mam już wszystkiego dość. Bezsilność, spowodowana szarą codziennością, budzi ukrytą wewnątrz mojej duszy agresję. Lecz na dźwięk sms'a czas zatrzymuje się. Gdy czytam kilka słów wystukanych w pośpiechu od niego na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Może to i absurd. Szczerzyć zęby do ekraniku komórki. A jednak będę to robić nadal, byleby tylko on zechciał znów do mnie napisać.
|
|
|
jak go tylko cholernie uwielbiam i tylko mi się cholernie podoba. fakt, że cholernie świetnie mi się z nim rozmawia, i mam cholerne motylki w brzuchu, na jego widok, nie oznacza, że go kocham.
|
|
|
przepraszam za to, że uzależniłam się od Twojego widoku, za to, że nie potrafię żyć poza Twoim magicznym światem, za to, że nie potrafię być szczęśliwa bez Ciebie.
|
|
|
-kosz nie buduje charakteru, sprawdza go, koszykówka to nauka kochania bólu, graj dopóki cię zaboli
|
|
|
`Jej wzrok był kiedyś niczym iskra jarząca się ogniem słońca. Bił blaskiem. Promieniał szczęściem. Spostrzegał każdy grymas twarzy. Wyczuwał niespodziewaną zmianę emocji. Istniał tu i teraz. Gdy On odszedł, zgasł blask. Jego miejsce zajęła pustka, niezrozumienie, strach. Jej wzrok nie dostrzega szczegółów. Nie odnajduje zrozumienia. Patrzy poza przestrzeń codzienności. Szuka innej prawdy.
|
|
|
`- Widzisz ją ? - Tą małą ? - Tak. Najmniejszą wzrostem, ale największą sercem ... - Czy ona ma kłopoty ? - Ma.. Niestety ... - Jest jej ciężko ? Biedna ... - Nie lituj się ! Ona jest silna. Ona ma coś, czego my nie mamy ... - Co ? - Nadzieję. Tak wielką jak nikt. I.. - I co ? - I wiarę. - Patrz ! Łza skapnęła jej z brązowych oczu. - Wiem, to nie jej pierwsza łza, ale widzisz ona się lekko uśmiecha. - Myślisz, że spełnią się jej marzenia ? - Nie bój się ! Pamiętaj ! "Dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znały łez" ..
|
|
|
-Ale - niestety - bardzo mi przykro, Kłapouszku - bo kiedy biegłem tutaj, żeby ci go przynieść, upadłem. -Ajaj! Co za nieszczęście! Pewnie biegłeś za szybko. Czyś się aby nie potłukł,mały Prosiaczku? -Nie... Tylko balonik... Ach, Kłapouszku, ja go pękłem!
|
|
|
`Nie wiem czy to miłość, ale wiem, że ciągle ukradkiem zerkam na Ciebie, w kółko patrzę jaki masz opis na gg, jeśli widzę tam jakieś buziaki to na przemian wściekam się i płaczę. marzę o tym, by Cię dotknąć. by Cię mieć. by móc Cię przytulić, ot tak, przy wszystkich, by zobaczyli jak jestem zakochana czy też zauroczona Tobą, że nie wyobrażam sobie być bez Ciebie, że boję Ci się wyznać jak bardzo mi na Tobie zależy, że śnisz mi się każdej nocy i tylko wtedy jestem szczęśliwa, że rankiem łapię doła, bo się budzę i już wiem, że to był tylko sen.
|
|
|
Frajerze ! Wiesz co? Ona Cię kochała. byłeś dla niej numerem jeden, tym cholernym oczkiem w głowie. Jej chłopczykiem bez wad. Jednak idealny chłopczyk okazał się fałszywym dupkiem, który korzystając z pierwszej lepszej okazji poszedł do innej, nie zastanawiając się nad tym, co ona będzie czuła.
|
|
|
-dlaczego go unikasz ? -bo tak jest łatwiej zapomnieć... -więc dlaczego wyszukujesz go w tłumie gdy nie patrzy ? -bo odczuwam niepokój... czuję, że czegoś mi brakuje i tylko jego widok potrafi przywrócić mi uśmiech...
|
|
|
.- miłość nie istnieje! - to jak wytłumaczysz to, jak się czuję gdy go widzę.? jak wytłumaczysz motylki w brzuchu, uśmiech na twarzy i rozszerzone źrenice.? - głupotą.
|
|
|
Udowodnił mi, że jestem od niego uzależniona, że nie potrafię bez niego żyć!.
|
|
|
|