|
our_new_life.moblo.pl
I przeprasza. Tak przeprasza. Potrafi ładnie przeprosić. Ale co po tym? Skoro po czasie historia się powtarza
|
|
|
I przeprasza. Tak przeprasza. Potrafi ładnie przeprosić. Ale co po tym? Skoro po czasie historia się powtarza
|
|
|
Faceci tacy są . Krzywdzą
|
|
|
Wystarczająco długo żyję na świecie, by wiedzieć, że choćby człowiek nawet bardzo chciał, od złamanego serca się nie umiera.
|
|
|
Najgorsze, co można zrobić, to się na coś nastawić. Pytasz mnie, dlaczego jestem taką pesymistką? Bo i tak jeden wielki chuj wychodzi ze wszystkiego, co sobie zaplanujesz.
|
|
|
pierdolona kretynka ze mnie.
|
|
|
Można płakać tak by nie wylać ani jednej łzy. Można kochać tak by odejść. Można cierpieć tak że nikt nie widzi. Można krwawić tak by nie ujrzeć krwi. Można żyć tak jakby się nie żyło. Można śnić i nie zamykać oczu. Można uciec, ale zazwyczaj nie ma dokąd./bekla
|
|
|
On wpadł, przeprosił, ale w moim sercu nic się nie zmieniło. Chłodny dystans, okropny rozpierdol.
|
|
|
Stałam przed lustrem i patrzyłam jak moje serce krwawi, jak kapią z niego wilkie krople krwi, które spadały na zimne płyki, tworząc dużą kałużę. Było ono całe w bliznach, które jakiś czas temu zaszyłam, ale szwy nie wytrzymały, pękły. I choć wydawało się, że serce jest w stanie dużo znieść, to myliłam się. Jest kruche, jak szkalnka która spada i rozbija się na miliony drobnych kawałków. Przyjdź, wyjmij krwawe i poszarpane serce z klatki piersiowej. Daj ulżyć duszy. Zagłuszam ból krzykiem, osuwam się po ścianie, nienawidzę swojego odbicia, nienawidzę tej osoby , którą widzę w lustrze. Jest taka słaba i z każdą chwilą umiera. Bez serca w oceanie krwi, sama, w której żyłach płynie smutek, a inicjałem jej jest cierpienie. Żyłam każdego dnia, dopóki nie umarłam, dopóki moje serce było tu na miescu, dopóki nie wsadziłeś tam ręki i nie wyjąłeś go wrzucając do pierwszego osiedlowego śmietnika.
|
|
|
rozpadam się na kawałeczki, nie przeszkadzać.
|
|
|
Ludzie tak po prostu pojawiają się w naszym życiu i znikają, niby to normalnie, ale dla mnie to nie pojęte, kiedyś bliska Ci osoba staje się całkiem obca. Może to właśnie tak ma być. Z każdą minutą czuję jak bardzo jestem słaba, słaba wewnątrz, czuje jak uchodzą ze mnie wszelkie chęci do kolejnych dni.
|
|
|
Usiadłam na ławce płacząc jak małe dziecko. Cierpiałam, tak cholernie wtedy bolało mnie serce. I nie było tych ramion, które mogłyby ukoić ten ból. Nie było tych ust, które były w stanie złagodzić mękę. Była tylko świadomość, że przegraliśmy wszystko, stawiając w tej grze największą stawkę – miłość.
|
|
|
Nic nie układa się tak jak powinno.
|
|
|
|