|
original58.moblo.pl
żyją po przeciwległych stronach bezdennej przepaści. opium
|
|
|
żyją po przeciwległych stronach bezdennej przepaści. / opium
|
|
|
przytuleni, poszli szybko w dół Roosevelta, podczas gdy deszcz z nasilającym się uporem zacinał z ukosa. / opium w rosole
|
|
|
|
już mi zbrzydło to wszystko i pierdolę ten kodeks. dziś przytulę Cię tylko po to, by zaraz odejść. | Pih. ♥
|
|
|
lubię spać gdy jest mi źle i zimno, mogłabym przespać całe życie. / net
|
|
|
Wspomnienia i wizje pojawiają się coraz bardziej natrętnie, zupełnie jakby kierowane były przez tajemniczy mechanizm o wciąż większej szybkości obrotów. Ponieważ żyć z tym nie można, chciałoby się wymazać te wspomnienia z pamięci - co do jednego - a równocześnie nie chce się stracić żadnego z nich, bo są już ostatnim skarbem jaki się ma. / Musierowicz, Opium w rosole.
|
|
|
i brniesz w to, chociaż wiesz, że nie ma w tym najmniejszego sensu.
|
|
|
też czujesz tą pustkę, rzadziej lub częściej. kiedy naprawdę nic nie potrafi zmienić ci humoru, ani pogorszyć, ani polepszyć. i nie znasz tej przyczyny. a ten stan właśnie trwa, ciągle trwa.
|
|
|
i znów 21:21, już powoli zapominam, co oznaczały te notorycznie powtarzające się godziny.
|
|
|
chodźmy wobec tego do domku baby jagi.
|
|
|
|
Przepraszam, że podczas rozmowy z Tobą uciekam wzrokiem od Twoich oczu. Boję się, że ponownie się w nich zakocham. / ciamciaa ♥
|
|
|
za mgłą niewyraźni giną jak w przepaści.
|
|
|
|