|
ojejcia.moblo.pl
Jest ciężko. Ale on przynajmniej jest szczęśliwy. Przynajmniej żyje i ma się dobrze. Kocham go na tyle mocno by nie życzyć mu źle. Chcę żeby spełniły się jego wszystki
|
|
|
Jest ciężko. Ale on przynajmniej jest szczęśliwy. Przynajmniej żyje i ma się dobrze. Kocham go na tyle mocno, by nie życzyć mu źle. Chcę żeby spełniły się jego wszystkie marzenia... Tylko nie chcę się temu przygladac
|
|
|
˙a gdy usłyszałam z Jego ust ' to może koleżeństwo ? ' moje serce zastąpił wielki czarny kamień, który nie chciał spaść. oczy delikatnie się zaszkliły , a usta powoli układały się w ciche ; zostań ' .
|
|
|
Codziennie zastanawiam się co ja takiego zrobiła, że tak mi sie wszystko nie układa. Za co? Kurde za co muszę tak cierpieć. Naprawdę nie jest mi łatwo. Nie lubię o tym mówić bo po co przecież i tak nikt nie zrozumie. Może niektórym wydaje sie to błahostką. Niby takie nic ale jednak. Chciałabym zmienic szkołę tylko po to by go nie oglądać, albo żeby stało się coś takiego abym nie musiała na niego patrzeć. Czemu on nie umie tego zaakceptować i tak sie mści bo inaczej nazwać tego nie można... Wiem, że ostatnio trudno ze mną wytrzymać ale już naprawdę nie umiem normalnie funkcjonować. Przeraża mnie to że muszę wytrzymać z nim te 10 miesięcy w jednej klasie. Nie wytrzymam. Po tygodniu mam już tego dosyć a co będzie później? Ja wiem, że on nie odpuści i że będzie jeszcze gorzej... Tylko, że wtedy to już nie dam rady tego wszystkiego znieść teraz już nie daje, a potem będzie jeszcze gorzej... Boję się...
|
|
|
Szkoła? Gdyby nie on chodziłabym tam z większą chęcią. Nie wytrzymuję tych chamskich odzywek, docinek no co ja zrobię, że okazał się zwykłym dupkiem, który myślał, że jest nie wiadomo kim i że może odzywać się kiedy chce i robić to co chce. Niby miło wspominam te wszystkie chwile z nim można powiedzieć, że były jednymi z najlepszych w moim życiu. Był wtedy taki czuły i wgl nigdy nie powiedziałabym, że on tak potrafi. No ale teraz okazało się jaki naprawdę jest. Kawał skurwysyna który nie może pogodzić się z tym, że to dziewczyna go zostawiła. Zero szacunku dla osoby która podobno tak KOCHAŁ. Nie wierzę... Jakoś często myślę o tym co było i dochodzę do wniosku, że nie wiem już kogo kocham i czy wgl kocham czy tylko tak mi się wydaje. Raczej złudzenie jebane złudzenie, ale nie lubię jak ktoś się mną bawi. Chyba nikt tego nie lubi.
|
|
|
Totalnie nie ogarniam tego wszystkiego. Czemu nie mogę trafić na tego który naprawdę by mnie kochał, a nie traktował jak zabawkę z którą może robić co chce. Nie lubię tego. Mam dosyć ciągłego czekania aż się odezwie, aż napisze cokolwiek. Przecież muszę wiedzieć czego on tak naprawdę chce, czy może jest ze mną t dla zabawy... Jejku tak ciężko opisać co czuje... Nie znam go zbyt długo można powiedzieć, że nie wiem o nim prawie nic. Myślę, że za szybko zgodziłam się na bycie z nim, może myślałam, że jest inny. Nie wiem. Naprawdę nie wiem. A co mnie boli najbardziej? Chyba to, że mieszka daleko i to że tak rzadko się widujemy. Jutro niedziela obiecywał, że będzie wpadał co tydzień, ale ja jestem pewna, że nie przyjedzie. Oczywiście będzie wymówka, że nie ma czym przyjechać albo po prostu się nie odezwie..Nie mam pojęcia co wtedy zrobię... Myślę, że gdyby naprawdę kochał to starałby się spotkać ze mną jak najczęściej, odzywałby się codziennie, a nie co kilka dni jak sobie o mnie przypomni
|
|
|
Czasami chciałabym być kimś innym. Czasami chciałabym być wredną, zimną suką dlatego, że może wtedy nic bym nie czuła. Na niczym by mi nie zależało, do niczego bym się nie przywiązała, za niczym bym nie tęskniła.
|
|
|
Pierwszy raz w życiu nie wiem kim jestem i po co mnie zesłano.
|
|
|
Nigdy nie jest za późno na przeprosiny, czasem jest tylko za późno, żeby wybaczyć.
|
|
|
"[...] miłość nie daje i nigdy nie dawała szczęścia. Wręcz przeciwnie, zawsze jest niepokojem, polem bitwy, ciągiem bezsennych nocy, podczas których zadajemy sobie mnóstwo pytań, dręczą nas wątpliwości. Na prawdziwą miłość składa się ekstaza i udręka."
|
|
|
lista rzeczy, które mnie niszą, jest naprawdę długa. ale to ty stoisz na pierwszym miejscu.
|
|
|
gdyby był Ciebie wart, nie pozwoliłby, żebyś przez niego płakała.
|
|
|
Najgorsze są dni w których muszę walczyć z pragnieniem poddania się, rzucenia tej miłości i kaprysów życia. Jest tak, jakbym chciała zginąć i nic nie czuć .
|
|
|
|