|
ogarnij_sie16.moblo.pl
Wiele spotkań tysiace pocałunków miliony słów spojrzeń uścisków. Kilka kłótni które nie potrafiły ich rozdzielić które ich tylko wzmocniły. Mnóstwo wspólnych space
|
|
|
Wiele spotkań, tysiace pocałunków, miliony słów, spojrzeń, uścisków. Kilka kłótni, które nie potrafiły ich rozdzielić, które ich tylko wzmocniły. Mnóstwo wspólnych spacerów za rękę, wspólnie imprezowanie, wspólne oglądanie filmów, słuchanie muzyki, szukanie wspólnej piosenki, ich wspólna ulubiona data. Ich jedna, niezniszczalna, idealna całosć. / ravennn
|
|
|
i choć nie mogę nieprzerwanie i bez opamiętania wpatrywać się w Twoje oczy to przez te kilka sekund, kiedy mijamy się na szkolnym korytarzy potrafię dostrzec w nich coś co powoduję u mnie galop serca, nogi z waty i stado tych głupich bizonków w brzuchu. jakby po kilku, ciężkich dniach w końcu zawitało szczęście, które niestety jest stanem krótkim, ulotnym, ale jest. to szczęście pomaga nam się odnaleźć choćby na chwilę. pomaga nam ogarnąć to wszystko i zrozumieć że jesteśmy w odpowiednim miejscu i czasie. że tu jest nasze zakwaterowanie. przy tej osobie. przy Tobie. Twoje czekoladowe oczy, które bez żadnego skrępowania przeszywają moją sylwetkę są wypełnione namiastką radości jak z paczki lizaków w dzieciństwie. namiastką tajemniczości jak w doktorze Housie pomieszaną z namiastką słodkości jak w łyżeczce nutelli. ostro wycięte wargi unoszą się lekko do góry powodując u mnie zatrzymanie maleńkiej pompy bijącej w lewej piersi. tak, kocham to. /happylove
|
|
|
Czuję jak dym z papierosa szczypie mnie w oczy
A żar się jeszcze tli żeby zamienić się w popiół
Przypominam sobie sny o pięknej przyszłości
Do której wszystkie drzwi są zamknięte już bezpowrotnie
Lód w mojej krwi rani moje żyły i czuję chłód kolejnych dni
Które pewnie jeszcze przeżyję
Znów tylko ból zaciska mi pętle na szyi
I nie rozumiem słów, którymi mówią do mnie inni
Ich pragnień, ich gestów, ich wyrazów ich twarzy
Ich prawdy, ich szczęścia i chyba nawet ich marzeń
Weź mnie za rękę i zaprowadź na krawędź
I stój tam ze mną, aż się zmęczę i spadnę
Prowadź gdzie chcesz jestem gotowa na cokolwiek
Możesz mnie mieć więc mnie weź nie martw się o mnie
Za darmo możesz mnie zachować lub zapomnieć
Bierz co chcesz z czymkolwiek będzie Ci wygodnie
Wypluwam krew otwartą raną w moim sercu
Nie chce umierać a samotność jest mordercą .
|
|
|
Słońce nauczyło mnie śmiać się,
Księżyc nauczył mnie marzyć,
Gwiazdy nauczyły mnie szlochać ...
A ty naucz mnie kochać ...
|
|
|
Nim wypale ostatniego papierosa z tej paczki... zapomne o tobie.
Bede siedziala i aktywnie negowala twoje istnienie.
Zamorduje wszystkie mile wspomnienia, podstepem wypatrosze sobie z glowy te zle, by mi nie zasmiecaly zycia.
Obojetnosc na to, ze istniejesz zakielkuje i wyrosnie. Zacieni wszelkie chwasty.
Bez wielkiego zalu i dramatyzmu, po cichu podre zdjecia.
Umiem, mam doswiadczenie. Staniesz sie tylko niegroznym czlowiekiem. Taka dziura w mojej rzeczywistosci.
Moze mi to zajac wiecznosc, a i tak znikniesz z ostatnim dymem.
|
|
|
Nie zwykła mu mówić jak bardzo go kocha, jak jest wspaniały, ile z nim przeżyła
i zapewne jeszcze przeżyje, jak jej z Nim dobrze i jak długo na niego czekała.
Często natomiast mówiła mu o tym jak bardzo ją wkurza, jak często przez niego
płacze i jak bardzo, ale to bardzo chciałaby aby się zmienił.
|
|
|
przepraszam za to,
że uzależniłam się od twojego widoku,
za to,
że nie potrafię żyć poza twoim magicznym światem,
za to, że bez Ciebie nie potrafię być szczęśliwa.
|
|
|
Chciałabym żeby chociaż raz zebrało
Ci się na te pier.do.lone sentymenty.
Może wtedy powiedziałbyś mi,
że byłam choć trochę ważna
|
|
|
ja nadal czekam na tym samym placu z nadzieją ,
że Cię zobaczę ,
że przyjdziesz po mnie tak , jak to sobie ustaliliśmy ,
że odprowadzisz do domu , pocałujesz , pożegnasz ..
|
|
|
Widzisz tę dziewczynę która siedzi sama na plaży przy zachodzie slońca?
Jak myslisz o czym mysli? Czy o tym,że człowiek którego kochała uciekł do innej?Czy może o tym ze każdy facet do dupek? Czy może rozważa czy nie jest zakochana w innej dziewczynie?Czy może dlatego że chłopak nie mogł z nia wyjechać? Czy może dlatego,że właśnie uświadomiła sobie ze kocha kogoś innego? czy moze dlatego,że jest zakochana w kimś tak długo i wierzy ze może sie tu zjawi?
Możemy się wielu rzeczy domyślać, ale pewnie jest jedno że dziś tak jak i wczoraj i przedwczoraj i tkilka dni wcześniej,będzie tu siedziec sama aż słońce zajdzie...
|
|
|
'(...) ten nocy prawie bylam martwa , a Ty zapytałes mnie , czy chce Ci coś powiedzieć . I wierz mi , ze chciałam . Chcialam Ci powiedzieć całą prawdę . Że umieram bez Ciebie , że już nie potrafie dłuzej widywać Cię dwa razy w
tygodniu i czuję , że odkąd Cię poznałam , nie myślałam jeszcze o niczym innym niż o Tobie . Ale wiesz jak to jest , gdy tak bardzo chcesz komuś coś powiedzieć i czujesz , że nagle nie umiesz mówić ? Stoisz w bezruchu , masz
ściśnięte gardło i wszystkie słowa mieszają się ze sobą . Ale nie martw się , gdy tylko oswoje się z myślą , że nie znikniesz nagle z mojego życia , tak w pięć sekund , to obiecuje Ci , ze powiem Ci to wszystko . Opowiem , jak bardzo teskniłam , o tych nocach , kiedy nie spałam , by o Tobie myśleć , i jak nie odrywałam oczu od telefonu czekając kiedy napiszesz .
|
|
|
Dzeiweczyno , po co ci to ? On cię wcale nie kocha.
Woli chłopaków z bloku i wyjść na jointa.
Ty siedzisz znów w domu . Kto zapłaci rachunek ?
Raz pokieruje się głową , a nie tym co czujesz .
Wiem , to musi być gorzkie: zostawić tak osobe.
Z którą dzieliłaś pościel a w niej sny .
I kto wie..
Może miałaś już palny , może tylko marzenia.
Może typ nie jest zły, ale to jeszcze szczeniak .
Dałaś mu szanse . Zmarnował i następne kolejne .
I wiesz komu prędziej to serce pęknie .
Wiesz kto będzie cierpieć , a kto nawet nie tęskni
Kto będzie znów łykał nasenne tabletki
swiat jest mały i wielki zarazem
Masz niefart
Zamknęłaś się w świecei bez świeżego powietrza
Otworzyłaś oczy i umysł . Miłośc to artystka
Jesteś diamentem w piasku , różą na blokowiskach.
|
|
|
|