|
dajesz_mistrzu.moblo.pl
''26 grudnia był 2000 rok i dlatego nienawidzę drugiego dnia Świąt ''
|
|
|
''26 grudnia, był 2000 rok i dlatego nienawidzę drugiego dnia Świąt ''
|
|
|
Kocham planować naszą wspólna przyszłosc. Połowa znajomych uznała ze ten zwiazek to czysta pomyłka. Teraz przyznają nam racje i twierdza ze bedziemy ze soba na zawsze,
|
|
|
lubie całe dni spedzac z tobą leżąc w łózku, gdy chcesz miec mnie jak najblizej przy sobie.
|
|
|
Siedziała jak codzien na przystanku czekając na autobus.W słuchawkach ulubiony numer. Zamyka oczy, zaczynają po policzku lecieć jej łzy.Siedząca obok strasza kobieta wyciagneła jej jedną słuchawkę 'Nie warto płakać, z miłosci jeśli mu zalezy to znajdzie cie na koncu swiata' . Włozyła ją z powrotem .Po chwili przyjechał moj autobus. Weszłam do niego,a tam stałeś ty. Miałeś bukiet czerwonych roż i bardzo smutne oczy. 'Kochanie, jestem najgorszym co mogło ci sie przytrafić, ale wróc do mnie' Przytuliłam sie do ciebie i razem wrócilismy do domu.
|
|
|
Teraz leze w łozku, a nawet ci 'najlepsi' przyjaciele nie przyjdą zapytac jak sie czuje.
|
|
|
nie ma to jak wiosne przywitać w łozku z temperaturą 39 stopni.
|
|
|
Mam nadzieję, że on kiedyś bedzie załował, ze nigdy nie byłam jego. Bo ja bynajmniej ja tego nie załuje, patrz co straciłeś.
|
|
|
Przyjaciel nie jest z tobą tylko na fazie, ale tez po, mała.
|
|
|
Takie, małe ostrzeżenie, gdy powiesz do mnie 'lalka' , gdy na frajerzysz na mnie i zaczniesz pyskować mozesz dostać w ryj.
|
|
|
Wiem, że jestem dla ciebie najważniejsza, ale teraz potrzebuje czasu da siebie. Wiec jak chcesz mi pomóc, to przynieś mi piwo.
|
|
|
Trzy bardzo zgrane przyjaciółki. Mówiły sobie wszytsko do momentu gdy jedna przestała im ufać.Przez głupote palneła ze nie chce być z jedną z nich w pokoju na zgrupowaniu.Ta druga to usłyszała, powtórzyła jej to z dodaniem kilkunastu szczegółów. Zaczełą sie awantura. Te dwie trzymały sie razem, trzecia została sama
|
|
|
Narazie jestem w dołku,moi znajomi uwazaja, że wstane dwa razy silniejsza. Nie chce im tego mówić, ale ja sie obawiam, że wogóle nie wstane.
|
|
|
|