|
ogarnij_sie16.moblo.pl
Pierwszy raz tak miałam że gdy wypowiadałam życzenie na widok spadającej gwiazdy sama się dziwiłam co ja w ogóle mówię. Wszyscy wiedzieli że mnie nie pokochasz a ja
|
|
|
Pierwszy raz tak miałam, że gdy wypowiadałam życzenie na widok spadającej gwiazdy sama się dziwiłam co ja w ogóle mówię. Wszyscy wiedzieli, że mnie nie pokochasz, a ja już chyba najbardziej....
|
|
|
Może to czas zagoi rany. A może tylko ostudzi emocje i będzie kazał spojrzeć w drugą stronę. Być może to bezsilność moich naiwnych oczekiwań, że to wszystko da się jeszcze odwrócić, cofnąć o parę tygodni, miesięcy zmieniła moje nastawienie... ;x
|
|
|
Najgorsze są chwile, gdy przestajesz być silny, kiedy rozumiesz, że nie masz szans zwyciężyć, chociaż do tej pory byłeś przekonany, że Ci się uda. Gdy siedząc na parapecie z kubkiem gorącej herbaty w dłoni, patrząc na krople deszczu delikatnie uderzające w okno, zdajesz sobie sprawę, że nie masz nic. Gdy każda piosenka przypomina Ci o tym, że do nieczego nie dążysz. Najgorsze są chwile, kiedy wolisz umrzeć niż żyć...
|
|
|
To takie dziwne... Jego nie ma, a ja obiecałam, że w tym czasie zapomnę. i wiesz co? Prawie mi się udaje. Tylko... tylko czasem przypominam sobie oczy, taak te jasnoniebieskie, słodki uśmiech, niski głos... i ta chwilę. Tą krótką, kiedy wszystko wydawało się w porządku. Teraz jest jakoś pusto. Herbata nie jest taka słodka, słońce świeci coraz mniej, każdy uśmiech jest wymuszony, a wstawanie z łóżka cięższe niż zazwyczaj... Ale powiedziałam sobie, że zapomnę, dam radę, prawda?
|
|
|
Siedzę na parapecie w moim pokoju...Uczę się zapomnieć... Jeszcze posiadam kilka złudzeń w mojej głowie...
|
|
|
Siedzę na parapecie w moim pokoju...Uczę się zapomnieć... Jeszcze posiadam kilka złudzeń w mojej głowie...
|
|
|
... a ona wpatrywała się w niebo, jak w ostanią nadzieję...
|
|
|
Siedząc na moim ulubionym fotelu macham nogami, jak kilkuletnie dziecko i ze słuchawkami w uszach jem moje ulubione ciasto. Uwielbiam ten stan. Stan, kiedy wiem , że mogę sobie pozwolić na obojętność w stosunku do mojego przeznaczenia. Stan, kiedy wiem, że nie muszę walczyć z losem, aby wyszarpać od niego chociaż odrobinę szczęścia.
|
|
|
Siedząc na parapecie i zapisując kolejną kartkę z pamiętnika zastanawiała się, dlaczego życie pisało jej same czarne scenariusze. Nagle z zamachem wyrwała zapisaną kartkę, a na dole następnej dopisała tylko: ,, zawsze mogło być gorzej..." odłożyła długopis i dumnie wkroczyła w nowy rozdział swojego życia
|
|
|
- Po co ten uśmiech? - Bo jest dobrze. - Nieprawda. Twoje oczy krzyczą żalem.
|
|
|
on nie pisał bo nie wiedział od czego zacząć. ona nie pisała bo myślała że on nie chce z nią pisać
|
|
|
?.! - ej , Ty ! - tak ?; > - kochasz mnie .. ? - .. a mogę ? .
|
|
|
|