|
ogarnij_sie16.moblo.pl
Moge robić co chcę ale i tak nie zapomnę .Zbyt wiele dla mnie znaczysz . ogarnij sie16
|
|
|
Moge robić co chcę,ale i tak nie zapomnę .Zbyt wiele dla mnie znaczysz . /ogarnij_sie16
|
|
|
Słuchanie muzyki przez słuchawki stało się dla niej nałogiem . Lubi przebywać w miejscach gdzie calymi dniami przesiadywala z chlopakiem . Lubi też zamykac oczy i wyobrażac sobie,ze on nadal jest obok niej ,ze tworzą idealny związek,związek na zawsze . Jednak kolorowo było tylko w jej snach i wyobraźni ,a w realu szaro i smutno // ogarnij_sie16
|
|
|
Kiedyś Ci opowiem co tak naprawdę czułam do Ciebie ... ale musisz na to poczekać, bo to "kiedyś " nadejdzie kiedy będę miała odwagę zmierzyć się z tym wszystkim ponownie
|
|
|
podchodzisz i mnie przytulasz, a gdy ja zaczynam już wierzyć, że może jednak do mnie coś czujesz, odchodzisz i idziesz do następnej, różnica jest tylko taka, że ja wyznałam ci co do ciebie czuje...
|
|
|
'Kurwa, życzę Ci, żebyś kiedyś czuł się tak jak ja, kiedy Cię widzę. Żeby żal wpierdalał Twoje serce, a sumienie mówiło 'widzisz kurwa, pojebańcu? Ona cie kochała, ale ty nie potrafiłeś powiedzieć do niej nawet 'cześć.'
|
|
|
Tymbark w ręku, papieros w pysku i wspomnienia . Myślał, że to lek na tęsknotę, ale kiedy zobaczył co jest pod zakrętką Tymbarka, cały się rozkleił - ' Jesteście sobie przeznaczeni! ' . Nie wiedział czy ma przestać płakać i zacząć się śmiać, czy wciąż mieć łzy w swoich błękitnych tęczówkach . W końcu wstał z ławki, gdy chciał iść w drugą stronę ujrzał ją - całą rozpłakaną . Udał, że nie widzi, ale kiedy usłyszał jej głos wołający jego imię, nie dał rady, musiał spojrzeć w jej stronę . Podbiegł do niej, i mocno przytulił . Czując zapach jego bluzy, czuła się bezpiecznie . Rozstali się - to był błąd . ' Kocham Cię i nigdy nie przestanę! ' - powiedział . Słysząc te słowa nie mogła przestać się uśmiechać . Tęskniła za nim . W jednej chwili uświadomili sobie, że nie mogą bez siebie żyć . ♥
|
|
|
chętnie zapukałabym do Twoich drzwi z prośbą, byś nie stracił mnie do końca
|
|
|
nie bolało, że musiałam odejść. bolało, że nic nie zrobiłeś, abym została. / love.love.love
|
|
|
|
byliśmy na tej samej imprezie. około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie. - gramy, pytanie albo wyzwanie! - zagaił. usiedliśmy w niedbałym kręgu, kolejne osoby zaczynały kręcenie. w końcu szkło trafiło w Jego dłoń, a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie. - wyzwanie. - wymamrotałam. uśmiechnął się do mnie, na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. tak dawno tego nie robił. - pocałuj mnie. - polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę, delektując się na powrót Jego bliskością. wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale, przyjmując współczujące spojrzenia znajomych, którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się, na Nim. - pytanie. - podrapał się po karku. przełknęłam ślinę. - kochasz mnie jeszcze? - wybełkotałam. - jak wariat. - odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością, że zaraz się w nich znajdę.
|
|
|
|
- ej.. bo słuchaj.. - no? - głupia sprawa jest.. - tak? - no.. ale taka wiesz.. szczeniacka.. - no mów! - chyba.. - chyba co? - no chyba Cię kurwa kocham. /happylove
|
|
|
|