|
obcymniemowie.moblo.pl
ból psychiczny zatapiany w bólu fizycznym uciekasz od rzeczywistości pozostanie ślad blizna albo zniknie... magiczny lek metal lub ogień jedno i drugie chol
|
|
|
ból psychiczny
zatapiany
w bólu fizycznym
uciekasz od rzeczywistości
pozostanie ślad
blizna
albo zniknie...
"magiczny lek"
metal lub ogień
jedno i drugie
cholernie boli
zapewne...
marząc
o zniknięciu problemów
zamykając się
w swoim świecie
wśród
wyimagowanych
przyjaciół
może
to zabawki
pluszowe misie
albo żywa istota...
zwierzątko...
kościste palce
coraz mocniej
przyciskają żyły
coraz mniej krwi
tlenu
coraz mniej życia
to koniec!
czarna śmierć!
zabiera duszę...
jeszcze ciało
resztkami sił,
ale zjawa
zabiera
ciągnie ją
w swoją stronę
delikatnie
i tak! ma przewagę
ostatni wydech
ostatni jęk
i koniec
koniec cieBIE!
co ty zrobiłaś?
zabiłaś się...
śmierć zabrała cię
twoją nieszczęśliwą
duszę...
zraniono...
twój wybór
padł na żyletkę
twój wybór
to był
ból...
|
|
|
Niespełna fotografia, nasze zdjęcie
Na nim ja i Ty, nasze wspólne objęcie
Ono na nim trwa wiecznie a my sama wiesz ..
To tylko wspomnienie które wylewa tyle łez
Powiedz co czujesz drogi się skrzyżowały
Było kilka głupich błędów, wszystko poszło na straty
Jak kamień wpadł do rzeki tak przepadła nasza miłość
Serce rozdzielone jakby ktoś je przeciął piłą
Codziennie te same pytanie jakby było dalej?
Czy szczęśliwe zakończenia są tylko u autorów bajek?
Tak naprawdę sam już nie wiem jak to się skończyło
Każdy poszedł w swoją stronę bez obarczania się winą
Co było przyczyną czy to naprawdę ważne?
Po prostu się skończyło coś co dużo było warte
To była miłość, która miała nieść prawdę
Tak jak jak te słowa czyli kocham Cię na zawsze
|
|
|
Teraz bezinteresownie ktoś Cię może tylko zranić....
|
|
|
Nie znasz mojej wartości...
Oceniasz mnie po całości...
Dla Ciebie nie ważne co w środku...
Mówisz jesteś piękna kotku...
Niekiedy odwrotnie...
Pojedziesz wzrokiem okropnie...
Lecz zapamiętaj sobie na dobre i na złe...
Nie wszystko na zewnątrz liczy się...
|
|
|
Kim byłabym ja, gdyby nie Ty...?!
Bez Ciebie zagubię się! Zostanę jak, niebo bez gwiazd...
|
|
|
Łzy strumieniem mkną po twarzy
smak słony w moich ustach
klątwa rozsadza skronie
gdy wszystkim co wiesz
jest świadomość że to już koniec
|
|
|
....i mam,znalazłam
ten skarb ukryty
za górami czasu i dolinami niewiedzy..
Czasu trzeba było mi bym zrozumiała co ważne,
co dobre i piekne,tak cudnie jest żyć!
Nie skreślam co było, wspomnienia zostaną-
te dobre. Teraz żyje chwilą
bo jestem szczesliwa i dobrze
jest marzyć i wierze, że wam też sie uda
znaleść ten skarb tylko wierzcie w cuda...!!! =]
|
|
|
Niczym nie wyróżniająca się nastolatka.
zbyt łatwo wierna, i często wybaczająca.
głupia kłutnia o byleco wywołuje u niej łzy.
często rani słowami, nie wiedzac nawet o tym.
kochająca tylko tych, z którymi potrafi wszystko.
uwielbaijąca dobrą zabawę, i śmianie sie do łez.
|
|
|
– Nie do tego mnie przyzwyczaiłeś – udało jej się w końcu wydusić. – No cóż… – Przerwał, a potem wyrzucił z siebie szybko: – Doszedłem do wniosku, że skoro i tak skończę w piekle to mogę po drodze zaszaleć. - Ale nie ranic... - odrzekła chłodno i odeszła daleko.
|
|
|
-Musi być wysoka szczupła brunetka z brązowymi oczami i pięknym uśmiechem, przede wszystkim szalona, wyrozumiała, szczera, pomocna, troskliwa, nie powinna pić, żeby nie lubiła siedzieć w domu w weekend. Powinna lubić dzieci, być moją kochaną żoną i matką moich synów . Po prostu idealna...
-ojej to jakiś koncert życzeń?
Nie, to prośba do Boga by dał mi Ciebie na zawsze...
|
|
|
- Dziewczynko, dlaczego płaczesz? - Bo kocham... - W takim razie powinnaś się cieszyć. - Ale ja żle kocham. - Nie da się kochać żle, dlaczego tak myślisz? - Bo chłopak, którego kocham jest zły, więc i miłość jest zła. - Dlaczego mówisz, że on jest zły? - Bo żle robi. - W takim razie nie powinnaś go kochać. - Ale jednak go kocham, bardzo mocno. - Ale za co? - Za jego uśmiech, za poczucie humoru, za zrozumienie, za to że jest do mnie podobny i za to że kiedyś mnie kochał. - A już cię nie kocha? - Nie. - Ale ty nadal go kochasz? - Tak. - Dlaczego? - Bo było mi z nim bardzo dobrze. - A chciałabyś z nim znowu być? - Nie. - Dlaczego? - Bo mu już nie ufam. - Ale nie ma miłości bez zaufania. - Za to też go kocham. - Dlaczego? - Bo skoro mu nie ufam, to się na nim nie zawiodę. - Dziwna jesteś. - Nie dziwna, tylko zakochana...
|
|
|
-Rzucił mnie, powiedziałam że go kocham, a on mnie rzucił! I co ja mam teraz zrobić?! Nie wytrzymam tego, muszę coś zrobić! Natychmiast! -To idź i powiedz mu, że jest durniem, kretynem i, że go nienawidzisz. -Zwariowałaś? Przecież ja go kocham! -hmm... -I co, jak myślisz, co mam zrobić? -Spójrz na to tak, czasami zaprzeczenie wcale nie musi być zaprzeczeniem "nie nie zamierzam" może oznaczać "zamierzam"... -Co to ma do rzeczy? -Po prostu słuchaj! W matematyce dwa minusy dają plus... -No i co z tego? -Właśnie do tego zmierzam, przecież trzy zakręty w prawo dają zakręt w lewo! -Nadal nie rozumiem, co to ma wspólnego. -To jest prawo podwójnej negacji. Jeśli cię rzucił po tym jak powiedziałaś "kocham", to powinien wrócić kiedy powiesz to po raz drugi..
|
|
|
|