"Moja smutna buźka wycięta na nadgarstku niknie. Przy kroplach spadających łez i słuchania fantastycznego brzmienia gitary robi się bledsza. Już prawie zniknęła, wiesz? Ale dzisiaj ją poprawiłam. Znowu jest widoczna, jeszcze bardziej niż kiedyś."
Sam powiedziałeś, że jesteśmy niezniszczalni, ale boję się, że kiedyś podejdziesz i powiesz 'to koniec', a wtedy ja nie będę potrafiła Cię zatrzymać. Serce podejdzie mi do gardła, oczy zajdą mgłą i wybuchnę płaczem.