|
nusiaq91.moblo.pl
Jest cholernie zimna noc a ja próbuję zrozumieć to życie.
|
|
|
Jest cholernie zimna noc a ja próbuję zrozumieć to życie.
|
|
|
Milczenie wcale nie jest wygodne. U w i e r a.
|
|
|
Czasami zastanawiam się czy nie powinnam zostać sama,
i zamknąć się w pokoju bez klamek
Siedziałabym i rzygałabym moimi wnętrznościami w powietrze
|
|
|
Możemy jebnąć flaszkę, lub dwanaście browarów
To o ludziach, którzy są na czarnej liście MONAR'u
|
|
|
Chodź, zrobimy to gdzieś szybko.
Chodź wiesz, ze nie jestem dziwką
ale chodź, zrobimy coś, gdzieś szybko.
|
|
|
Siemasz Jezus, how do you do, kurwa?
|
|
|
nie do końca jest to uśmiech, nie do końca radość.
|
|
|
Do ciebie należy kolejny ruch. Teraz od Ciebie zależy czy uda się nam to o czym myślimy przed snem.
|
|
|
nie umiem nazwać uczucia, które sprawia, że bardzo często myślę o tobie, że śnie o tobie i w kółko czytam tego smsa od ciebie. nie, to nie jest miłość. nie kocham cię. po prostu cholernie mi się podobasz.
|
|
|
Więc nie myśl że wieczność
Jest balem czy ucztą
Pobytem w kurorcie, wesoły miasteczkiem
Bankietem z gwiazdami, tańcami do rana
Herbatką u króla z szampanem, ciasteczkiem
Wieczność to tunel kończący się.. dupą
|
|
|
no to siedzimy, palimy, patrzymy przez okno i wymyślamy milion różnych miejsc, milion różnych słów, które mogą paść z cudzych ust.
Mam poczucie, że żyję ze zdjętą skórą. Mam totalną nadwrażliwość na wszystko. To powoduje, że 15 razy dziennie wpadam w jakąś czarną dziurę, rozpacz, rozpadam się. Już nauczyłem się z tym żyć. Na początku - w młodości, w dzieciństwie - próbowałem na tym budować jakąś swoją wyjątkowość, ale szybko zrozumiałem, że za taką nadwrażliwość płaci się straszną cenę. I tym nie ma się co przechwalać. Trzeba nauczyć się z tym żyć.
|
|
|
Brakuje mi tych spotkań cholernie. Jakby ktoś wydarł mi z rąk mały, prywatny skarb. Stoję zdezorientowana jak okradzione dziecko i nie wiem, co się właściwie stało. Niby takie proste, niby takie oczywiste, zdarza się przecież. A wcale nie proste i wcale nie oczywiste. Bo jak to tak. Stracić coś, czego nawet nie zaczęło się tak naprawdę mieć. A może troszeczkę zaczęło, tylko po co. Chciałoby się, żeby jakiś sens był w tym wszystkim, a tu wcale go nie ma.
|
|
|
|