|
nusiaq91.moblo.pl
jęczę krzyczę płaczę tupię. to nie w moim stylu. Ty jesteś w moim stylu.
|
|
|
jęczę, krzyczę, płaczę, tupię. to nie w moim stylu. Ty jesteś w moim stylu.
|
|
|
i chcę powiedzieć, że jest mi źle. i smutno jak jasna cholera.
|
|
|
cześć, to przez ciebie nie spałam ostatniej nocy.
|
|
|
Nigdy nie sądziłam, że to powiem, ale naprawdę będę za Tobą tęsknić. Nie wyobrażam sobie dwóch miesięcy bez Ciebie. Nie widząc Twojego porażającego uśmiechu, nieziemskich oczu, lśniących włosów, najcudowniejszego ciała pod słońcem i na dodatek tych dłoni, które chciałabym trzymać do końca życia. Jak to ma wyglądać? Tyle czasu bez jakiegokolwiek kontaktu? Nie! Nie! Przecież ja w każdy dzień muszę Cię choć na chwilę zobaczyć. Każdego dnia czekam na wiadomość od Ciebie. I co?! Nie mam zamiaru szukać kogoś innego, gorszego rzecz jasna na zastępstwo. Nie! Nigdy! Nie wytrzymam tego. Nie wyjeżdżaj. Zrobię wszystko. Poświęcę się. Dla Ciebie warto…
|
|
|
Czuje się paskudnie samotna, czuje ze trace każdy dzien, nie mam na to wpływu nie potrafie się zatrzymac w tym marnotrawieniu, nie chce stac w miejscu, czas tak szybko płynie, a ja nic nie robie, miejsca dla siebie nie widze, ciagle się wstydze tego kim jestem, tego z kim jestem, dla kogo zyje i po co tu jestem. Nie chce być sama, wiec jestem, na złosc wszystkim, ale czasem mam chwile gdy pod skorą deszcze i burze, ze po policzkach strumienie łez spływają. Trace sens, monotonnosc mnie zabija, czas mnie przytłacza.
|
|
|
mam tendencję do bycia na zawołanie.
|
|
|
spoglądam czasem w lustro. tak dla pewności. sprawdzam, czy jeszcze jestem.
|
|
|
nie najważniejsze jest chcieć iść z kimś do łóżka, ale chcieć wstać następnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatę.
|
|
|
noc żalu i rozpaczy. a potem dźwięk budzika i trzeba żyć - jak gdyby nigdy nic.
|
|
|
Nie potrafię tego ubrać w słowa. Nie wystarczy, jak napiszę, że mam tysiąc myśli na minute, mętlik w głowie, że nie ogarniam całej tej sytuacji. Zdecydowanie nie wystarczy. Jestem bezradna. Aż wstyd mi się przyznać, że nie mam juz na to wszystko sił. Chce wykrzyczeć i usłyszeć na głos swoje żałosne problemy i zrozumieć ich błahość, aby zrozumieć, że to NIE jest problem. Czy jest mi lżej? Zdecydowanie nie.
|
|
|
kiedyś mniej płakałam, mówiąc 'ku*wa jak dużo płaczę'.
|
|
|
mam dziurę w sercu wielkości ciężarówki. nie załata tego jedno nocne pieprzenie.
|
|
|
|