|
notte.moblo.pl
patrzył na nią błagalnym wzrokiem. mimo tego że tak cholernie ją ranił nie potrafiła od niego odejść. wiedziała że łączy ich naprawdę silne uczucie. każdego dnia łudz
|
|
|
notte dodano: 23 marca 2012 |
|
patrzył na nią błagalnym wzrokiem. mimo tego, że tak cholernie ją ranił, nie potrafiła od niego odejść. wiedziała, że łączy ich naprawdę silne uczucie. każdego dnia łudziła się, że dziś będzie lepiej, że więcej jej nie zdradzi, nie uderzy i nie okłamie. żyła w głupiej podświadomości, myśląc, że wszystko odwróci się o sto osiemdziesiąt stopni. miała coraz mniej siły by cokolwiek budować, ratować i walczyć. nie umiała zrozumieć nieodwzajemnionych uczuć. przecież mówił, że kocha, że jej potrzebuje i nigdy nie zostawi. i racja, nie zrobił tego, ale szkoda tylko, że była dla niego zabawką, na każde ciche zawołanie. poza tym nie łączyło ich nic. / notte.
|
|
|
notte dodano: 20 marca 2012 |
|
cz.1. bała się o niego. nie chciała żeby brał udział w tych pieprzonych wyścigach. tamtego wieczoru padała mżawka. gdy wychodził, pocałował ją w czoło, a ona błagalnym tonem mówiła, że ma jechać ostrożnie. przytulił ją do siebie i obiecał, że będzie uważał, a gdy tylko dojedzie do domu napisze jej wiadomość. upewniał ją, że nie ma o co się martwić, że on ma dla kogo żyć i ma dla kogo uważać na siebie. wtedy ona stała się pewniejsza. pocałowała go delikatnie w usta i zamknęła za sobą drzwi. nie wiedziała, że ten pocałunek był ostatnim, który za życia, może złożyć na jego ustach. usiadła wygodnie w fotelu i przeglądała zeszyty. nie pisał od dobrych dwóch godzin. siedziała bezczynnie wpatrując się w ekran telefonu. dzwoniła kilkanaście razy - na marne nie odbierał, a w słuchawce widniała cisza, którą po chwili przerywał dźwięk automatycznej sekretarki. zabrała kurtkę z szafy i wybiegła z domu. deszcz rozpadał się na dobre. mokre kosmyki włosów opadały jej na ramiona. / notte.
|
|
|
notte dodano: 20 marca 2012 |
|
cz.2. zaczęła biec. gdyby mogła cofnąć czas, poprosiłaby go, by został dłużej, by poczekał, aż przestanie padać. upadła na kolana, a łzy mieszały się z deszczem. była bezsilna. nie wiedziała czy on żyje, czy dojechał spokojnie. wstała, otarła łzy i pobiegła przed siebie. dzieliło ich 5 km. droga dłużyła się niemiłosiernie. w pewnej chwili usłyszała dzwonek telefonu. bez wahania odebrała, myśląc, że wszystko z nim w porządku. - słuchaj, bo on, on... miał wypadek i... i nie dało się go uratować, usłyszała w słuchawce telefonu. upadła na ziemię i zaczęła głośno krzyczeć. obwiniała samą siebie. oni mogli żyć, ale tylko razem, więc dlaczego Bóg odebrał jej cały świat? dlaczego pozwolił na to, by tak cierpiała? biła się z myślami codziennie. każdego dnia, obwiniała Boga, że odebrał jedyną miłość jej życia. odcięła się od wszystkich. przestała normalnie funkcjonować. wmawiała sobie, że on gdzieś jest ale po prostu wziął sobie parę dni wolnych od życia. nikt nie potrafił jej zrozumieć. / notte
|
|
|
notte dodano: 20 marca 2012 |
|
cz.3. a przyjacielem stał się pamiętnik. odliczała wszystkie puste dni. wszystkie dni, których nie ubarwiał on. co czuła? zrozumieć trudno, jak przywrócić życie, kiedy jest za późno? każdego dnia chodziła na cmentarz, rozmawiała z nim i przynosiła znicze. od dwóch miesięcy na niebie gościły chmury. teraz już nic nie było takie samo. nie potrafiła odnaleźć się w swoim życiu. przecież mieli jedną wspólną bajkę. nie było mowy, że jedno będzie żyło bez drugiego. kilka dni potem, wzięła garść tabletek. popijając je gorzką wódką, myślała w duchu, że tam w niebie będą na zawsze razem. i spotkali się. odeszła, a z nią cały ból i smutek. pochowali ich razem, a trumny złączyli ogromnym sercem. wszyscy tęsknili, lecz oni byli szczęśliwi, bo teraz, po tej ogromnej rozłące i rozpaczy, znów mogli być razem. razem wśród grona aniołów. / notte.
|
|
|
notte dodano: 20 marca 2012 |
|
uwielbiam wszystkie dni, kiedy tworzymy naszą wspólną bajkę. teraz poranne wstawanie nie jest tak trudne jak miesiąc wcześniej. teraz wiem, że mam dla kogo wstawać, że jest ktoś, kto pożegna mnie słodkim smsem, a rano obudzi mnie gwiazdką przy dwukropku. tak małe i proste gesty potrafią uszczęśliwić człowieka, że chodzi uśmiechnięty przez cały dzień. / notte.
|
|
|
notte dodano: 20 marca 2012 |
|
staram się jak mogę, bo wiem, że naprawdę warto. wiem, że warto o nas walczyć. wiem, że warto poświęcać się dla naszej miłości. wiem, że tylko z tobą, chcę iść naszą wspólną drogą, przez kręte ścieżki, brnąć do sukcesu. chcę być przy tobie i podążać stale, za twoją miłością, by utrzymać to ogromne uczucie, którym mnie darzysz. wiem, że wszystko co mówisz, mówisz szczerze, bo czuję, że zaufałam ci w zupełności. nie boję się porażki, bo wiem, że mnie nie zawiedziesz. kocham cię. / notte.
|
|
|
notte dodano: 20 marca 2012 |
|
popchnij swą miłość i brnij w nią najdalej. niczego nie żałuj, utrzymuj ją stale i troszcz się o niego, bo jest twoim niebem, promyczkiem, gwiazdeczką i cieniem w potrzebie. na zawsze go kochaj, bo jest tego wart. zatrzymuj go zawsze, gdy dosyć już ma. on wierny jest tobie, więc szanuj go mała, nie jedna dziewczyna na niego leciała. i wtulaj się mocno w te silne ramiona, by czuć, że w uścisku tym możesz tu skonać. i praw mu mądrości o swojej miłości, bo jest twoim światłem, tu dzisiaj w ciemności. bądź twarda, gdy wszystko się tutaj rozsypie. nie możesz tu cierpieć, bo jesteś zbyt ważna, ty jesteś jak gwiazda, dla niego - odważna. nie bujaj w obłokach, bo niebo masz obok i kochaj go bardzo, bo jest tylko z tobą. / notte.
|
|
|
notte dodano: 20 marca 2012 |
|
cz.1. stała wpatrzona w jego obojętne tęczówki. wiedziała, że dziś zakończy się ich wspólny etap, ich wspólny rozdział i piękna bajka. usiadła na barierce mostu, woda płynęła szybkim nurtem. patrzyła w otchłań. była cholernie bezsilna. nie chciała by chwile w których naprawdę była szczęśliwa, ot tak się skończyły. niestety nie potrafiła wybaczyć mu zdrady. choć serce rozrywało jej się na kawałki z każdym jego słowem i skruchą w głosie, ona była twarda, lecz w środku łamało ją na tysiące części. wpatrywała się w niebo. ręce drżały tak mocno, że ciężko było się jej utrzymać, by nie stracić równowagi. przechyliła się do przodu i poczuła mocny powiew wiatru. jej delikatne kosmyki włosów pieściło silne powietrze. stał tuż za nią. jej niebieska sukienka falowała w rytmie muzyki z jej serca. nie czuła smutku, tylko pustkę. czuła, że teraz straciła wszystko, że nie ma nic, że sobie nie poradzi. złapał ją za rękę. nie chciała by ją dotykał. przez te kilka miesięcy oszukiwał ją, zdradzał / notte
|
|
|
notte dodano: 20 marca 2012 |
|
cz.2. i bawił się jej uczuciami. - puść, wyszeptała cicho, lecz nie wyrwała ręki w uścisku. - nie potrafię, rozumiesz? krzyknął na tyle głośno, że echo rozniosło się po całym moście. - do tej pory potrafiłeś puszczać moją dłoń i chodzić do niej. w czym ona była lepsza ode mnie? krztusiła się płaczem. nie odpowiedział. stał i patrzył na zachodzące słonce. - ja nie mam już siły na miłość, szepnęła i puściła barierkę. chwiejąc się lekko, poczuła strach. nie umiała tak po prostu zostawić rodziny, przyjaciół i jego - osoby, która tak cholernie ją rani. - odejdź, proszę, wyszeptała przez łzy. a on? odwrócił się i poszedł. nie powiedział nic. chwilę potem słyszał głośny plusk. serce stanęło mu w gardle, a ona spadając uświadomiła wszystkich, że ma resztki odwagi, bo przyrzekała, że będą na zawsze razem, na zawsze, aż do śmierci. / notte.
|
|
|
notte dodano: 18 marca 2012 |
|
wiesz czemu nam się nie udało? nie pozwoliliśmy poznać siebie na tyle, by akceptować wszystkie wady. nie potrafiliśmy stworzyć między nami czegoś, co ludzie potocznie nazywają miłością. nie chcieliśmy rozpalić w sobie tego wielkiego uczucia, które gdzieś było, przecież musiało być coś, co przyciągnęło nas do siebie. kwestia przyzwyczajenia? nie wiem, teraz? strasznie mi z tego powodu wszystko jedno. życie. / notte.
|
|
|
notte dodano: 17 marca 2012 |
|
wiesz, czasem nadchodzi moment, gdy jesteś pewna, że wszystko co robisz idzie w dobrym kierunku. starasz się by było jak najlepiej. zmieniasz się w mgnieniu oka, choć zapewniałaś, że nigdy tego nie zrobisz. nadal jesteś sobą, ale stałaś się bardziej cicha, mniej wulgarna i opryskliwa. odczuwasz w sobie syndrom kobiety, dresy wyrzucasz na dno szafy, ubierasz się w elegancką bluzkę i spódnicę. stawiasz na całkowitą naturalność i nie przejmujesz się tym co będzie jutro. teraz zapytasz, dlaczego nadszedł taki moment, a ja nie dowierzając odpowiem cicho, że po prostu się zakochałam. widzisz jak miłość potrafi zmienić człowieka? / notte.
|
|
|
notte dodano: 15 marca 2012 |
|
nie ma nas, a każde nowe wspomnienie zabija mnie od środka. mimo, że pozbierałam resztki uczuć, posklejałam jakoś serce i zatamowałam potok łez nadal jest ciężko. chociaż zapewniam wszystkich, że jest dobrze, chciałabym, by ktoś spojrzał prosto w moje podpuchnięte oczy i powiedział, że wie, że tak nie jest. chciałabym znaleźć w kimś oparcie. nie, nie mówię tu o tobie. nas nie łączy teraz nic. dzielą nas setki kilometrów, nie wymieniamy krótkich spojrzeń, nie widujemy się, nie rozmawiamy, nie słyszymy swojego oddechu, krzyków czy szeptów. jesteśmy wobec siebie obojętni. udajemy, że się nie znamy, a gdybyśmy wpadli na siebie przypadkiem, zatopilibyśmy się w beznadziejności uczuć, bo przecież 'nic już nas nie łączy, a właściwie nie łączyło i to boli najbardziej.' / notte.
|
|
|
|