|
nothinglikeus.moblo.pl
Skąd obojętność która każe mi stać kiedy chciałabym pobiec za Tobą?
|
|
|
Skąd obojętność, która każe mi stać , kiedy chciałabym pobiec za Tobą?
|
|
|
I zapamiętać każdy fragment Twego ciał , Twój zapach , Twój dotyk..
|
|
|
Czasami potrafisz ranić , jak nikt inny..
|
|
|
Najtrudniejsze w samotności są wieczory, kiedy zdajesz sobie sprawę, że kolejny dzień tracisz, nie mając dla kogo go wykorzystać.
|
|
|
Prawdziwe związki nie rozpadają się tak łatwo. Są jak cenny wazon, który tłucze się, a potem skleja z kawałeczków, znowu tłucze i znowu skleja, tak długo, aż kawałki przestaną do siebie pasować.
|
|
|
Lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkami. Praca domowa umarła śmiercią naturalną, a telefony są używane w klasie. Cola zamieniła się w wódkę, a rowery w samochody. Niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. Pamiętasz kiedy "zabezpieczać się" znaczyło włożyć na głowę hełm? Kiedy najgorszą rzeczą jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka było to, że jesteś głupia. Kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi, a mama była największym bohaterem? Twoimi najgorszymi wrogami było Twoje rodzeństwo? Kiedy w wyścigach chodziło tylko o to, kto pobiegnie szybciej? Kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą. Kiedy wkładanie spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką. Jedynymi "narkotykami" było lekarstwo na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę, którą Twoja mama wrzucała do zupy? Największy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci. I kiedy pożegnania oznaczały tylko "do zobaczenia jutro".
|
|
|
Czas nie zwalnia, zapierdala coraz prędzej. Póki możesz bierz sprawy w swoje ręce.
|
|
|
Kochany brzuszku przepraszam za te wszystkie motyle. Kochana poduszko, przepraszam za te wszystkie łzy. Kochane serce, przepraszam za ten cały bałagan. Kochany mózgu. Miałeś rację...
|
|
|
A to uczucie wcale nie chce przeminąć. Czekasz na coś co i tak się nie zjawi, wiesz o tym, ale czekasz bo przecież nie możesz zwątpić.
|
|
|
Bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą, wspomnienia wracają, kawa uzależnia, papierosy zabijają, czekolada tuczy, a naiwność bierze górę nad podświadomością.
|
|
|
Więc może jestem masochistką. Próbuję uciekać, ale nie chcę nigdy odejść, dopóki budujemy te ściany w dymie naszych wspomnień.
|
|
|
Kolejny papieros, kolejne zaciągnięcia jedno za drugim, kolejno wymieniane powody dlaczego tak bardzo go nienawidzę a między oddechami ciche westchnienia miłości.
|
|
|
|