|
noloveyou.moblo.pl
Najpierw go w sobie rozkochaj. Spraw by nie widział świata poza tobą. Potem poniżaj go przy kumplach dzwoń non stop wkurzaj rozkazuj on i tak nie odejdzie bo Cię
|
|
|
|
Najpierw go w sobie rozkochaj. Spraw, by nie widział świata poza tobą. Potem poniżaj go przy kumplach, dzwoń non stop, wkurzaj, rozkazuj - on i tak nie odejdzie, bo Cię kocha. Później zostaw, jak robiłaś to z zabawkami w dzieciństwie. On zapewne będzie myślał, że to on zrobił coś źle. Daj mu trochę pocierpieć. I niech błaga na kolanach. Niech tęskni. Niech płacze. A ty miej go w dupie, tak jak kiedyś miłość twojego życia miała Ciebie.
|
|
|
Idealnie będzie jak w końcu znikniesz z mojego życia.
|
|
|
Tak bardzo się co do Ciebie pomyliłam.
|
|
|
I czasem się okazuje, że nawet osoba, którą myślimy, że znamy. Wiemy jaka jest, jakie ma wady i zalety, to okazuje się, że tak naprawdę nie znamy tej osoby. Po prostu wyobrażamy sobie, że taka jest.
|
|
|
Nie zapomnę, nie wybaczę, ale wyjebie się na Ciebie.
|
|
|
Mówił, że tylko mnie kocha, że tylko ja jestem dla niego ważna. Powtarzał to często. Cieszyłam się, że mam takiego chłopaka, który troszczył się o mnie. Ale to była kwestia czasu. Ty po prostu grałeś takiego, by dostać to czego chciałeś. A jak nie udało Ci się to wyjebałeś się. A tak zajebiście mnie niby kochałeś.
|
|
|
Tęsknie, ale sama nie wiem za czym.
|
|
|
Nie będziesz się mną dalej bawił. Pobawiłeś się, to teraz spierdalaj do swojego blond szczęścia.
|
|
|
Powiedział, że mu zależy, że ma nadzieje, że to co jest między Nami będzie na dłuższą metę. Ale nie uprzedził mnie, że u niego 'dłuższa meta', to tydzień.
|
|
|
I ciekawe które miejsce mam na Twojej liście zaliczonych.
|
|
|
Bo może bez Ciebie będzie mi łatwiej.
|
|
|
Boli mnie to, że okazałeś się takim dupkiem jak każdy. Dlaczego właśnie Ty? Zawsze myślałam, że jesteś inny. Potrafiliśmy rozmawiać na każdy temat, pomagałeś mi, mogłam na Ciebie liczyć w każdej sytuacji. A kiedy ja potrzebowałam Ciebie. Ty przestałeś się odzywać. Myślałam, że coś się stało. Ale Ty się dobrze bawiłeś, dopiero po dwóch tygodniach odezwałeś się, że niby nie miałeś jak napisać. Ale nie uwierzyłam. Bo mogłeś, gdyby Ci zależało napisałbyś gdziekolwiek. A Ty mimo, że byłeś na gadu nawet nie umiałeś napisać głupiego średnika i gwiazdki.
|
|
|
|