|
no_love_.moblo.pl
to nie jest tak że ja już nie pamiętam. pamiętam każdą przepłakaną przez Niego noc pamiętam po jakich słowach płakałam najbardziej. każdą obietnicę nadal noszę w sobie
|
|
|
to nie jest tak, że ja już nie pamiętam. pamiętam każdą przepłakaną przez Niego noc, pamiętam po jakich słowach płakałam najbardziej. każdą obietnicę nadal noszę w sobie z nadzieją, że jeszcze kiedyś ją spełni. każdy szept, każde wypowiedziane prosto w oczy słowa odtwarzam czasami w pamięci, nikomu o tym nie mówiąc. pamiętam jak mnie przytulał, jak trzymał za rękę, jak utwierdzał w przekonaniu, że kocha. pamiętam jak odszedł, nic nie wyjaśniając. jak kłamiąc prosto w twarz układał sobie życie z inną.
|
|
|
setki tłumaczeń - zero prawdy .
|
|
|
Kłócili się, było ich słychać w całym bloku. Nie byli parą. Uderzyła go w ramię, tak mocno, że aż się cofnął, ale odzyskał równowagę i podszedł bliżej niej. Cholerne 1,80 cm krzyczało coś do niej powodując, że wściekłość wciąż rosła. Odwróciła się łapiąc za włosy 'Czy Ty w ogóle siebie słyszysz?! Nawet nie jesteśmy parą, a robisz mi afery o jakiegoś gościa ze szkoły! Ogarnij się w końcu!' Zabrakło jej tchu. Wyprostował się,ścisnął dłonie w pięści i czekał. 'I co? Mam Cię może jeszcze przeprosić?!' Podparła się pod boki. Widziała jego żyły na szyi,słyszała, jak głośno oddycha,a jego oczy zdawały się mówić, że ma ochotę coś rozjebać. Jednak on odwrócił się na pięcie i skierował ku drzwiom pokoju. Był już w kuchni, kiedy krzyknęła najgłośniej, jak mogła "Kocham Cię! No kocham Cię, do jasnej cholery!' Wrócił się. Spojrzała na niego przepraszającymi oczyma. 'Kocham, no.' Szepnęła bardziej do siebie. Podszedł do niej i z całej siły przytulił do piersi.
|
|
|
W życiu bowiem istnieją rzeczy , o które warto walczyć do samego końca. / Paulo Coelho
|
|
|
chcesz zniszczyć człowieka , któremu na Tobie zależy, słowami ? powiedz , że go kochasz i odejdź .
|
|
|
i z kubkiem kakao usiadła na biurku . oparła głowę o okno i wpatrywała się w wygaszacz ekranu , na którym były ich zdjęcia .
|
|
|
bo życie jest piękne ! ' - krzyczała stojąc w deszczu . zimne krople spadały na jej splątane od wiatru włosy . jej wzrok zwrócony był w kierunku oddalającej się osoby . po policzku spłynęła łza .
' przecież obiecałam sobie że nie będę płakać . ' - szepnęła sama do siebie . otarła łzę , lecz oczy dalej jej się szkliły z rozpaczy . nie wytrzymała , emocje doprowadziły ją do histerii . ' jak on mógł mnie zostawić , przecież powiedział że kocha , że nie potrafi beze mnie żyć . tchórz , zwykły egoistyczny tchórz . ' - krzyczała wymachując rękami . nadeszła fala wspomnień i właśnie to doprowadziło ją na samo dno . cała przemoczona i brudna siedziała na mokrej trawie bełkocząc coś pod nosem jak bardzo go nienawidzi , krztusiła się płaczem .
|
|
|
nie rozumiem . koniec lata , deszczowe weekendy , pochmurne niebo ,
przechodnie z parasolami , małe dzieci z kolorowymi płaszczykami ..
tylko ja taka inna - siedzę mokra na krawężniku ze słuchawkami w uszach ,
słuchając kiedyś ' naszą ' wspólną piosenkę .
|
|
|
a dzisiaj jestem nijaka . chora , stęskniona i beznadziejnie głupia .
|
|
|
i nagle napis ' palenie zabija ' , okazał się kuszącą propozycją .
|
|
|
kocham moje łóżko, a ono kocha mnie, szkoda że mój budzik nie akceptuje naszego związku.
|
|
|
nie pytaj mnie *** czy coś się stało, kiedy widzisz, że nie mogę powstrzymać łez.
|
|
|
|