|
no.lovee.moblo.pl
hahahahahahahaahahahahahahahahah dupeeek : !
|
|
|
byliśmy, już nas nie ma i wcale nie żałuje, że to koniec, skoro Ty nie potrafiłeś docenić tego, że mnie masz, to brawo za Twoją zajebistość! chcesz, to proszę bardzo czytaj sobie o tym jaka jestem szczęśliwa. Bez Ciebie.
|
|
|
nie wiem jak opisać cały ten wczorajszy wieczór z Nim. był doskonały, jako pierwszy i jedyny chłopak opowiedział mi o swoim dzieciństwie, rodzinie, życiu, o swoich problemach, o wszystkim. zaufałeś mi, z czego jestem bardzo szczęśliwa, że mam taką osobę i że jesteś nią właśnie Ty. dziękuję:*
|
|
|
|
moje życie jest proste. panują tu stabilne, surowe zasady.
ludzie odchodzą, miłość się ofiaruje a nie żąda. wspomnienia się zatapia w kwasie.
|
|
|
|
Po raz pierwszy od kilku miesięcy mogłam powiedzieć że jestem cholernie szczęśliwa, szkoda że trwało to tylko około tygodnia, a szcześcię znowu spierdoliło - norma. / Jachcenajamaice ♥
|
|
|
|
na świecie jest tylko jedna osoba, która zna Mój każdy najmniejszy szczegół. która ma pojęcie jakie są Moje nieznośne wady. człowiek, który potrafiłby wymienić Moje wszelkie obawy. który byłby w stanie wypisać wszystkie żenujące akcje. który wie ile łyżeczek sypię do herbaty i jak bardzo są zaspane Moje oczy z rana. osoba mająca pojęcie o położeniu Moich pieprzyków na ciele i barwie rumieńców pojawiających w jakiejś chwili. to ktoś, kto idealnie zna Moją przeszłość i stanowczo obiecywał zbudować przyszłość. mężczyzna, który jako jedyny miał pozwolenie do Moich ust. który był tym nielicznym, jakiemu udało się skraść Moje serce. który zapragnął pozostawić wspomnienia i odszedł zabierając przeszłość. [ yezoo ]
|
|
|
|
nie próbuj w walentynki przysłać Mi jakiegoś marnego listu. albo pójść na łatwiznę i napocić się przy smsie. nie podstawiaj pod próg krwistej róży, albo całego bukietu z liścikiem w środku. nie dzwoń, ale też nie zaczepiaj Mnie na ulicy. nie tłumacz, że żałujesz i wiesz, co straciłeś. nie wmawiaj, że kochasz i nigdy nie przestałeś. bo jeśli by tak było to starałbyś się codziennie, a nie tylko w to marne święto. [ yezoo ]
|
|
|
|
Ciągnie mnie do ciebie, jak narkomana do koki. / Jachcenajamaice ♥
|
|
|
|
A ja na pamięć znałam jego ciało. Wgłębienie obojczyka i lekko wystające żebro gdy wyciągał się uśmiechnięty na łóżku. Jego ręce i małą bliznę na nadgarstku,która w lecie była jeszcze bardziej widoczna na tle opalonego ciała. I te usta. Najcudowniejsze usta jakie mogłam smakować, wykrzywione w lekkim grymasie bólu,który w sobie skrywał. A skrywał wiele. Ojca alkoholika i matkę,która próbowała tworzyć wizerunek szczęśliwej rodziny. Godzinami mogłam leżeć z głową na jego kolanach i rozmawiać o wszystkim bez skrępowania gdy zapadała cisza. Odkryłam każdy zakątek tego chłopaka, byłam z nim, mieszałam jego imię ze szczęściem. A potem zostawił mnie z małym liścikiem 'wybacz mała, dłużej nie mogłem.', a pierwsze słowo rozmazane było od łez. Anioł mi go zabrał. Wybaczyłam mu, wybaczyłam to, że się poddał. Bogu już nie potrafię. /esperer
|
|
|
Jak narkomanka na głodzie. Tak właśnie się czułam, gdy był obok, a ja nie mogłam go nawet dotknąć. Tak blisko, a jednak tak daleko. Na wyciągnięcie ręki, jednak oddzielony grubym, niewidzialnym murem. Nie wiedział, że bez niego schnę. Nie słyszał jak przez niego płaczę. Nie zdawał sobie sprawy. Dostrzegał tylko szeroki uśmiech na moich ustach, za każdym razem, gdy go mijałam. Nie zwracał uwagi na nic więcej. Przyjął do wiadomości, że jestem szczęśliwa i sobie radzę. Zapomniał o najważniejszym. O oczach. One nigdy nie kłamią. Również i ja nie potrafiłam nimi się uśmiechać. Pełne bólu i napływających łez, stały się niezauważalne, dla tego, kto widzieć po prostu nie chciał.. [fejs]
|
|
|
pięknie zmarnowany miesiąc na Ciebie.
|
|
|
|