|
no.lovee.moblo.pl
Zadzwoń do mnie o najmniej odpowiedniej porze. Wtedy kiedy tak bardzo będę potrzebowała Twojego głosu.
|
|
|
|
Zadzwoń do mnie o najmniej odpowiedniej porze. Wtedy kiedy tak bardzo będę potrzebowała Twojego głosu.
|
|
|
|
Tak, jestem kobietą. Widzę w skurwielach mężczyznę swojego życia. /esperer
|
|
|
|
podobno palenie tytoniu powoduje choroby serca, ale co tam. ty też powodujesz choroby serca.
|
|
|
|
Usłyszałam Twoje imię, przymknęłam powieki i mimowolnie się uśmiechnęłam. Pragnęłam tylko, by nikt nie zauważył, jak bardzo oczy mi się błyszczą na samą myśl o Tobie.
|
|
|
|
I wstyd mi przed samą sobą,że taka ze mnie egoistka, że widząc go z nią życzę im rozpadu tego szczęścia,które zbudowali na moich łzach. /esperer
|
|
|
|
Kiedyś się uśmiechnę, ale teraz nie czas na takie szaleństwa.
|
|
|
|
Czasem myślę, czy to wszystko ma sens. Czy warto się silić, tworzyć nowy wers, pozostać tym kim się jest w rzeczywistości, poddać się nieznanej przyszłości.
|
|
|
[cz.2] straciła matkę.. To ogromny ból, pomimo, że przez całe życie jej nienawidziła za to co jej zrobiła, że ją opuściła, gdy tego potrzebowała to ją kochała. w końcu to jej matka. Naprawdę, bardzo ją podziwiam, że mimo trudnych, cholernie trudnych chwil, które przeżyła, ciągle się podnosi i idzie dalej, dziewczyna jest naprawdę mocna. miała trudne dzieciństwo i przez to stała się naprawdę dojrzałą osobą, pomimo, że ma 15 lat. Gdyby ktoś mnie spytał, kto moim zdaniem jest wzorem do naśladowania, powiedziałabym, że Ona. Naprawdę. Dziś, gdy ja mam jakiś problem uznaję, że nie da się nic zrobić, myślę, że świat mi się zawalił. załamuje się. a Ona? pomimo takich strat daje radę, nie poddaje się. Jesteś zajebista dziewczyno, nie patrz w przeszłość, nie zmieniaj się i swojego poglądu na problemy, z czasem wszystko minie.. nawet najgorsze chwile, to kwestia czasu. /no.lovee♥
|
|
|
[cz.1] Parę dni temu dowiedziałam się, że matka mojej koleżanki zmarła. Zasnęła i się nie obudziła. Współczuję i bardzo mi jest żal tej dziewczyny. Ma okropne życie, nie zna swojego ojca, gdy była mała matka zostawiła ją , od małego dziecka jest pod opieką dziadków. w szkole zawsze była wyśmiewana, robiła z siebie ofiarę losu, przyzwyczaiła się do tego. Rok temu zmarł jej dziadek - który wychowywał ją razem z babcią, nazywała ich swoimi rodzicami. Załamała się, ale mimo tego dała radę, przetrwałą ten trudny okres i mimo tego co się stało, zamknęła oczy i przestała patrzeć w przeszłość. Latem zaczęła łapać kontakt z mamą, z prawdziwą matką. Opowiadała nam, że jest świetna, zabawna, sympatyczna, że jest do niej bardzo podobna, zaczęła się coraz częściej uśmiechać - była po prostu szczęśliwa. Aż do tego tygodnia, gdy wydarzyła się ta tragedia. Gdy się z nią spotkałyśmy, opowiedziała nam, że jeszcze parę dni przed śmiercią z nią rozmawiała, że miałą ją odwiedzić, lecz się nie udało..
|
|
|
|
Czy ja mam napisane na czole: "chodź, zabaw się moimi uczuciami, nie przejmuj się jakoś z tego wyjdę"?
|
|
|
|
Mogę pić, ćpać, palić, wyrywać w histerii włosy innym dziewczynom, źle się uczyć, być niemiłą dla nauczycieli, pod żadnym pozorem nie słuchać rodziców, a Ty i tak będziesz mnie uważał za swoją grzeczną, niewinną i poukładają królewnę.
|
|
|
|