 |
niuniulaa.moblo.pl
Każdy kolejny dzień to nowa szansa na dokonanie czegoś wielkiego.
|
|
 |
Każdy kolejny dzień to nowa szansa na dokonanie czegoś wielkiego.
|
|
 |
czuję lęk na myśl o tym, że już za kilka lat będę musiała spakować swój bagaż doświadczeń, wsiąść do pociągu i zacząć podróż, jaką jest jest dorosłe życie.
|
|
 |
za każdym razem, gdy wiem, że Cię spotkam, obiecuję sobie, że wezmę się w garść i porozmawiam z Tobą, lecz gdy Cię widzę, przechodzę dalej i mówię sobie ' następnym razem na pewno zdobędę się na odwagę... '
|
|
 |
Zabiorę Cię do miejsca, którego nie ma na mapie.
|
|
 |
- No i co Ty sobie myślisz?! - wykrzyczał łapiąc mnie za nadgarstek. Mocno ścisnął. - Co, wydaje Ci się, że możesz się lizać z innym i będzie spoko, zero konsekwencji?! - kontynuował. Spojrzałam na Niego z przymrużonych powiek.
- Jest jeden jeden. Ty przylizałeś się z tamtą pindą, ja z Nim, proste? - syknęłam. Objął mnie w talii, pomimo oporów z mojej strony.
- Przepraszam, mała. - szepnął do ucha, całując we włosy. Nie potrafiłam się długo gniewać. Rachunki zostały wyrównane, a przeprosiny przyjęte.
|
|
 |
Palili jednego papierosa. Dzielili jedno łóżko. Korzystali z tych samych podręczników. Zawsze robili herbatę w jednym kubku. W sumie to byli jednością. Całością w dwóch połowach.
|
|
 |
I gdybyś na koniec rozmowy po 'cześć' dopisał gwiazdkę poprzedzoną dwukropkiem... nie tak jak dawniej, jedenaście buziaków, 'kocham Cię' i 'już tęsknię'. Jedno niewinne ': *'. To na prawdę już takie nierealne? Już na taką skalę jesteśmy od siebie oddaleni?
|
|
 |
Poszperaj w swojej pamięci. dokładnie. cofnij się o rok, o jakieś dziesięć panienek. Kojarzysz? 'Kocham' kierowane do mnie niemiłosiernie często, wręcz co drugie zdanie. Zapewnianie, że jestem tą jedyną. tą wyjątkową, najpiękniejszą, najcudowniejszą i najważniejszą. Pocałunki, których skutkiem był niesamowicie opłakany stan ust. Czułe obejmowanie w cholernie mroźne wieczory. Obietnice dbania o ten związek. Związek, który miał być wieczny.
|
|
 |
Obserwuj jak co tydzień wychodzi z lokalu z innym facetem. Brunet, blondyn, szatyn. Niebieskooki, zielonooki. Niski, czy wysoki. Bez znaczenia. Każdemu daje trzymać dłoń na tyłku. Pamiętasz jaką porządną dziewczyną była? Zauważyłeś jak radykalną zmianę spowodował Wasz związek? Po niezłych ambicjach zostało tylko pragnienie ostrego pieprzenia się, i kasy za przyjemnie spędzoną noc.
|
|
 |
Przestała odrabiać pracę domową. Zaczęła wagarować. coraz częściej widywano Ją ze szlugiem, czy piwem. Nikt nie zdawał sobie sprawy z celu jaki sobie założyła. Chciała udowodnić Mu, że jednak była i jest Jego ideałem. Pod każdym względem.
|
|
 |
Najgorsze jest to, że Nasze plany na przyszłość już nie będą miały możliwości wyjścia na światło dzienne.
|
|
 |
Kolego, ja nie żartuję. jest mi zimno i masz teraz tu do mnie przyjść. Przytulić mnie w cholerę mocno, nawet jeśli ten uścisk ma mnie zabić. Rozumiesz?
|
|
|
|