 |
niunciaa93.moblo.pl
Jak patrzę teraz na chłopaka który kiedyś mi się podobał to zastanawiam się gdzie ja kurwa miałam oczy?
|
|
 |
Jak patrzę teraz na chłopaka, który kiedyś mi się podobał, to zastanawiam się gdzie ja kurwa miałam oczy?
|
|
 |
Czas nie chuj, nie stanie...
|
|
 |
Tak, będę wredną suką. Będę uśmiechać się drwiąco, rzucać pełne pewności siebie spojrzenia, będę błyskać inteligencją i mówić wszystkim w oczy to, co o nich myślę. Nie będę się przejmować ich opinią, gdyż wystarczy mi, że wiem czego mogę się sama po sobie spodziewać. Będę zdobywała, rozkochiwała w sobie a później porzucała, ot tak, dla frajdy. Zazdrosnym ludziom będę puszczała oczko i wyśmiewała się z ich zdziwionych min. Przejdę obok żebraków obojętnie, widok zdychającego, potrąconego kota nie zrobi na mnie większego wrażenia. Będę uśmiechała się nieszczerze, będę drwiła z wywodów na temat tego, jak bardzo innych zraniłam.
A nocami będę płakać oglądając Twoje zdjęcia i pytając Boga, w którego nawet nie wierzę, co takiego miałeś w sobie? Ty, zwyczajny chłopak, przy którym mogłabym wieść co najwyżej długie i spokojne życie.
|
|
 |
Zielonooki chłopak stał tam na końcu korytarza. Na pewno to on, odwróciła jeszcze raz wzrok by móc mu się bliżej przyjrzeć. Ich wzrok się w końcu spotkał, wcześniej patrzyli na siebie z obojętnością, nie znając się. A teraz obserwują się na przerwach. Gdy ich wzrok się spotka wszystko w nich drży... Ona szuka w jego oczkach głębi która pozwoli się jej poczuć bezpieczną.
|
|
 |
Siedziała na ławce w parku. Wpatrywała się w zachód słońca. Rozmyślała.
Usiadł koło niej chłopak. Tak, na pewno był starszy. Brunet o niebieskich oczach - jej ideał, nie wierzyła, że istnieje. Bez słowa ją przytulił. Zszokowana wtuliła się w niego, po czym poszli na długi, romantyczny spacer. Szepty, czułe spojrzenia i delikatne pocałunki - to na co czekała wieczność...
... a potem zadzwonił budzik.
|
|
 |
Najbardziej ranią te najprostsze gesty.
|
|
 |
Czekając na cud każdy błądzi.
|
|
 |
Kiedy szara planeta chwyci cię w swoje szpony, pozdrów nicość.
|
|
 |
- Ostatnio się jakoś dziwnie zmieniłaś... - yy, nie rozumiem... jak zmieniłam niby? - No na GG dziwnie piszesz bez minek, sms tak samo. Nie patrzysz już tak na mnie na przerwach,nie uśmiechasz się. Zła jesteś na mnie? - Hmm, nie. Nie jestem zła na Ciebie... może po prostu wszystko mi przeszło... - A co Ci miało przejść? - tego Ci nie powiem, powinieneś sam to wiedzieć...
|
|
 |
Czuję się jak pies, który kochał bezgranicznie, a którego przywiązano do drzewa, bo przeszkadzał w planach wakacyjnych. A wiesz co jest najgorsze? Że on wcale nie próbuje się z tego drzewa uwolnić. Nie ciągnie za sznur i nie próbuje go przegryźć. Bo on ciągle czeka i ma nadzieję, że ludzie, których tak kochał, nadal kochają jego...
|
|
|
|