leżałam na łóżku , w tle leciał dobry polski rap rysowałam palcem kółka w powietrzu, nawijając wers po wersie.Wibracja w telefonie,sms od ciebie z prośbą bym wyszła na rewiry,nie rozumiałam tego ani niczego co w tym tygodniu działo się między nami.Wzięłam bluzę do ręki i wyszłam, szłam wolnym krokiem chciałam żeby czekał,chciałam by równie mocno niepokoił się jak ja. 184 centymetry, za duża bluza i baggy jeansy wyglądał tak jak zawsze nic się nie zmieniło.Podszedł do mnie pocałował w czoło i przytulił '' nie pozwole byś kiedykolwiek przeze mnie płakała''-powiedział . ;*
|