|
podczas gdy ja siedziałam w domu, zachodząc w głowę co zrobiłam nie tak, że się nie odzywasz, analizując każdą chwilę ostatniego spotkania, żałując, że zrobiłam tak a nie inaczej, po prostu nieprzerwanie myśląc o tobie, ty w błogim zapomnieniu pieprzyłeś swoja byłą .
|
|
|
opowiem ci kiedyś jak bardzo cię pragnęłam, jak przy każdym najkrótszym spotkaniu chciałam cię mieć na własność, jak każde słowo wypowiedziane z ust twojej persony tkwiło przez długi czas w mojej podświadomości, jak chciałam być najlepsza, doskonale dobra dla ciebie, opowiem ci, kiedy moje serce nie będzie przyśpieszało, przy każdym spojrzeniu w twoją stronę .
|
|
|
twoje kiedyś może w jednej chwili zmienić się w moje za późno .
|
|
|
niczego nie pragnę tak bardzo jak wtopić się w czerwień jego bluzy i poczuć ciepły dotyk jego dłoni, pieszczącej mój policzek .
|
|
|
być blisko ciebie wciąż .
|
|
|
wciąż szukamy okazji i wciąż je mamy .
|
|
|
i mam ogromną nadzieję, że z czasem przekonasz się co straciłeś .
|
|
|
chce tak bardzo pierdolić sie z toba .
|
|
|
po mimo, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nie będzie żadnych nas, a przynajmniej nie teraz, nie w tym czasie, to i tak nie potrafię odpuścić, bo przecież nadzieja umiera ostatnia, wiem, że to wszystko przeminie, tak jak mijało za każdym razem, wcześniej chciałam żeby ktoś inny napisał, zaczepił mnie, teraz chcę żebyś to był ty, choć doskonale rozumiem, że i tak nic z tego .
|
|
|
nie lubię kłamać, zwłaszcza jeśli chodzi o okłamywanie samej siebie, ale nie zależy mi na tobie, tsaa .
|
|
|
noce bezsenne to już jest standard, brak mi oddechu i zapachu twego ciała .
|
|
|
bywa, że ten syf zmienia się w bajke .
|
|
|
|