|
niierealna.moblo.pl
Chcesz mnie kupić ? Nie zatrzymać.
|
|
|
- Chcesz mnie kupić ? - Nie, zatrzymać.
|
|
|
- chciałabyś niepamiętać?- spytał. - chciałabym nie być. rozumiesz mnie? -nie. - tym lepiej. najgorzej jest rozumieć.
|
|
|
Każdego ranka, po przebudzeniu, otrzymuje kredyt w wysokości osiemdziesięciu sześciu tysięcy czterystu sekund życia na dany dzień. Kiedy wieczorem kładzie się spać, niewykorzystana reszta sekund nie przejdzie na następny dzień; to, czego nie przeżyła w ciągu dnia, jest na zawsze stracone, pochłonięte przez wczoraj. Każdego następnego ranka rozpoczyna się ta sama magia, znowu otrzymuje taką liczbę sekund życia i zaczyna grać w tę nieodwracalną grę: bank może zamknąć jej konto w najbardziej nieoczekiwanym momencie, bez żadnego ostrzeżenia, w każdej chwili może zatrzymać jej życie. Dlatego cieszy się życiem, każdą jego chwilą. Wie, że tak właśnie trzeba.
|
|
|
Chciałabym być truskawką. -Dlaczego akurat truskawką.? -Bo powiedziałeś kiedyś, że kochasz truskawki..
|
|
|
Nawet jeśli czasem trochę się skarżę - mówiło serce - to tylko dlatego, że jestem sercem ludzkim, a one są właśnie takie. Obawiają się sięgnąć po swoje najwyższe marzenia, ponieważ wydaje im się że nie są ich godne, albo że nigdy im się to nie uda. My, serca, umieramy na samą myśl o miłościach, które przepadły na zawsze, o chwilach, które mogły być piękne, a nie były, o skarbach, które mogły być odkryte, ale pozostają na zawsze niewidoczne pod piaskiem. Gdy tak się dzieje, zawsze na koniec cierpimy straszliwe męki.
|
|
|
- po co ten uśmiech? - bo jest dobrze. -nie prawda. Twoje oczy krzyczą żalem
|
|
|
powiedziałam mu ze mi na nim cholernie zależy .. - głupio postąpiłaś ! -wiem .. ale nie mogłam inaczej .
|
|
|
Pobawimy się w Boba Budowniczego? - Jak to? -Spróbujmy wszystko naprawić...
|
|
|
-Co robisz? -Maluję. -A co malujesz? -Twój strach, że kiedyś odejdę. -Ale przecież ta kartka jest pusta. -Widocznie wcale się tego nie boisz.
|
|
|
- Czego się boisz najbardziej? -Ja? Hmm. Nie boję się śmierci, nie boję się bólu i samotności. Boje się tego że nigdy nie przestanę go kochać i ta miłość mnie kiedyś zabije i spowoduje że będę cierpieć, że będę już zawsze sama.
|
|
|
...I wtedy książę przestał się do niej odzywać. - Ojej! i co było później? - Nic, księżniczka wróciła do swojej wierzy i czekała na następnego. - i nie tęskniła? - Oczywiście, że nie. Przynajmniej tak sobie wmawiała.
|
|
|
Upijała się, aby przypomnieć sobie moment w którym ją kochał.. w stanie trzeźwym wiedziała, że taki nigdy nie istniał..
|
|
|
|