|
on zabił resztkę miłości , która do tej pory gdzieś żyła w zakamarku mojego serca . dziś szczerze mogę powiedzieć , że nic do ciebie nie czuję . zajął twoje miejsce w moim umyśle i życiu . tak jak kiedyś na ciebie , teraz na niego potrafię patrzeć dobrą chwilę analizując każdą jego minę ,spojrzenie , ruch warg , nawet wtedy , gdy rozmawia z naszymi przyjaciółmi na jakieś banalne tematy . kolejny raz zaufałam i poczułam się potrzebna . nie wiem , cholera , co on ma takiego w sobie . czy to te wkurwiające na każdym kroku odzywki , wredne miny , francowate gesty . a może zauroczył mnie podczas wspólnych spacerów wieczorami , może uzależnił mnie od swoich czekoladowych oczu , może poczułam się bezpiecznie kiedy pierwszy raz mnie objął , a być może stado motyli przeleciało mi przez żołądek , kiedy delikatnie pocałował mnie pewnego wieczoru w półmroku mojego pokoju . po prostu widzisz kogoś codziennie , a dopiero potem zdajesz sobie sprawę z tego , jak bardzo jest dla ciebie ważny .
|