|
nihilz.moblo.pl
Ostatnie 8 lat mojego życia było ciągiem niefortunnych wydarzeń które najczęsciej wynikały z mojego dziecinnego zachowania nieprzemyślanych decyzji zrzucaniu odpowie
|
|
|
nihilz dodano: 16 czerwca 2014 |
|
Ostatnie 8 lat mojego życia było ciągiem niefortunnych wydarzeń, które najczęsciej wynikały z mojego dziecinnego zachowania, nieprzemyślanych decyzji, zrzucaniu odpowiedzialności na innych... BYlo ciągiem. Ha. Zajebiscie to, kurde, ujęłam. Było Ciągiem. Wszystkiego. Wiecie, nie pamiętam,. żebym miała dłuższe przerwy od zażywania niż 3 dni. Powiedzcie mi, jak można było się tak stoczyć? Tak zaprzedqać duszę diabłu, żeby bez skrupułow wynosić i sprzedawać pamiątki z rodzinnego domu, żeby podbierać rodzicielowi pieniądze z portfela i żyć w jakimś urojonym świecie.
|
|
|
nihilz dodano: 15 czerwca 2014 |
|
Brakuje mi tego, brakuje mi ciepła rozchodzącego się po całym ciele, brakuje mi mrowienia w skroniach i trzęszących się rąk. Brakuje mi niewyraźnego widzenia i śmiechu z byle powodu. I myślę, że jeszcze długo będzie mi brakować ćpania. 'Ale jak dostaje się ułaskawienie od śmierci, warto jest pamiętać, jak jest ono kruche" ("Candy")
|
|
|
nihilz dodano: 15 czerwca 2014 |
|
Ośrodek stał się moją bezpieczną przystanią. Przystanią, w której jestem szanowana, nawet lubiana a może i przez kogoś kochana. Gdzie nie jestem oceniana, tylko ludzie próbują mnie naprawić. A uwierzcie, było co naprawiać. Jest do tej pory.
Ale to już ja, może zbyt pewna siebie, zbyt egocentryczna i zbyt dumna, ale ja. Szkoda tylko, że ta bezpieczna przystań, choć jestem już kilometry dalej, nadal mi jebie w głowie.
|
|
nihilz dodał komentarz: |
15 czerwca 2014 |
nihilz dodał komentarz: |
15 czerwca 2014 |
|
nihilz dodano: 15 czerwca 2014 |
|
No i co z tego, że go kocham? Co z tego, że pragnę jego w moim życiu, co z tego, że on też liczy, że między nami się wszystko poukłada? Co mi po tym wszystkim, skoro zawsze będę na niego w jakiś sposób zła, za to, że zostawił mnie u uciekł, w momencie gdy go naprawdę potrzebowałam, gdy jechałam na skrętach z powodu odstawienia i modliłam się, byt był przy mnie, bo jest głównym powodem, dla którego chciałam to rzucić. Mam prawo czuć złość na niego, ale z drugiej strony, jeśli z nim się zejdę będę odczuwała wieczny dług wdzięczności wobec jego osoby. A tak nie da się żyć z kimś, nie da, bo w końcu przyjdzie taki moment, taka chwila, w której się usłyszy: "wróciłem do Ciebie po tym wszystkim, a Ty co...". No i wtedy mózg będzie rozjebany.
|
|
|
nihilz dodano: 15 czerwca 2014 |
|
Będąc osoba uzależnioną, zrozumiałam, że nigdy nie naprawię tego, co przez te narkotyki rozjebałam. Nigdy. Zawsze pozostanie to już czarną dziurą w moim życiorysie.
|
|
|
|