|
niewtracajsiekurwa.moblo.pl
Pieprzyć uczucia skrajne zamkniętych głów Czujesz się fatalnie też dobrze sobie zrób SOBOTA ♥
|
|
|
Pieprzyć, uczucia skrajne, zamkniętych głów
Czujesz się fatalnie, też dobrze sobie zrób\ SOBOTA ♥
|
|
|
- on jest seksowny. - tak wiem. - masz szczęście. - tak wiem. - podoba się wielu dziewczynom. - tak wiem. - cudownie się uśmiecha. - tak wiem. - ma genialne oczy. - tak wiem. - niesamowicie całuje. - tak w ... skąd wiesz ?!
|
|
|
muzyka grała w jej uszach choć była w pokoju na piętrze. wyjęła z torby swojego misia bez którego by nie zasnęła i położyła się w pustym łózku. oczy same się zamykała. poczuła tylko jak ktoś wyjmuję jej misia i sam się do niej przytula. serce zaczęło walić mocniej. lecz zaraz zobaczyła jego dłoń na swojej tali i się uspokoiła. wiedziała , że jest w dobrych rękach , a nie w rękach jakiegoś zboczeńca czy kolejnego drania , który lubi szybkie numerki. zasnęli przytuleni do Siebie..
obudził ją całując ją delikatnie i czule .
byli w siódmym niebie..
|
|
|
Siedziała na parapecie, wpatrywała się w gwiazdy i słuchała muzyki na full. Nieoczekiwanie zobaczyła Go przez okno, automatycznie uśmiechnęła się i chciała otworzyć okno, cofnęła się gdy zobaczyła plastikową blondi klejącą się w jego ramiona.. Łzy spłynęły jej po policzkach i zaczęła zastanawiać się coby było gdyby on wtedy ją zobaczył, wpatrującą się z uśmiechem w jego sylwetkę..
|
|
|
I odeszła myśląc , że będzie szedł za nią ... On stał i patrzył
jak odchodzi myśląc " ... Błagam wróć "
|
|
|
mimo arogancji, cwaniactwa, ironicznych ozdywek, chamstwa, wiecznie naburmuszonej miny i wielu innych wad - miał ten cudowny uśmiech za który Go uwielbiałam - no właśnie , uwielbiałam. a teraz ? w końcu mi przeszło. uśmiech jak każdy inny, typ jak każdy inny - tylko wspomnienia wyjątkowe.
|
|
|
Wybrali się na spacer.. Jej włosy powiewały na cztery strony świata, bo wiatr był dość silnyPrzytuliła się mocno do niego kiedy On tak nagle odsunął się i zaczął uciekać. Z uśmiechem na ustach krzyknął do niej że ma go złapać. Ganiali się po parku jak małolaty ! Zaczął padać deszcz. Cali zmokli ale to nie oznaczało końca ich zabawy. W pewnym momencie Ona usiadła na ławce zrobiła smutną minę i krzyknęła mu że jest okrutny. Wołał ją więc wstała i ze smutną miną zmierzała w jego kierunku w pewnej chwili zaczęła biec a On wziął ją na ręce i zaczęli się całować wyszeptał jej do ucha że oblała test zapytała go jaki test odpowiedział no.. czy dasz sobie rade gdy odejde.. Wystraszyła się .. Powiedział Oblałaś zostaje na zawsze
|
|
|
Stała pod jego blokiem,trzęsąc się z zimna i przysłuchując głupim komentarzom na temat tego,że on pewnie wystawi ją do wiatru.Nie minęło nawet 15 sekund, a on założył jej coś na ramiona, mówiąc 'Przepraszam Piękna,ale szukałem dla Ciebie bluzy.'Pocałował ją delikatnie w czubek nosa,powodując,że te 3 barbie stojące obok poraniły sobie wnętrza dłoni tipsami.
|
|
|
- Co robisz?
- Jestem w Nowym Jorku, czekam na limuzynę, która zawiezie mnie Wellington Hotel, gdzie wypiję lampkę szampana z Jamesem Bondem, dzięki któremu wystąpię w najnowszym sezonie CSI Miami.
- Naprawdę?
- Nie, na fejsie siedzę
|
|
|
zaczęło lać.niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem.właśnie,wtedy ściągnął swoją bluzę.niezdarnie ją,jej założył,nie słuchając sprzeciwów z jej strony.wziął ją na ręce,tak jak przenosi się pannę młodą przez próg.zaniósł ją pod zadaszenie,jednego z budynków.
-Ty,tylko sobie mała nie schlebiaj.po prostu Twoich trampek,było mi szkoda.-powiedział,udając powagę.oboje wybuchli śmiechem.on delikatnie się nachylił.ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku.
- to należy do mnie.-powiedział z uśmiechem,ściągając z niej bluzę.
-a to do mnie.-powiedziała,całując go namiętnie.
|
|
|
|
- Pijesz? - Nie. - Palisz? - Nie. - Bierzesz prochy? - Nie. - To co ty w gimnazjum robisz?
|
|
|
|
- ; P
- nie będę się z Tobą lizała .
|
|
|
|