 |
niepasujedoswiata.moblo.pl
Dla mnie jesteś synonimem określenia cały świat .
|
|
 |
|
Dla mnie jesteś synonimem określenia "cały świat".
|
|
|
|
-Czemu pani ma klapki na oczach? -Dopadła mnie miłość. Proszę mi wybaczyć gdybym postępowała nieracjonalnie. -oczywiście, to całkiem zrozumiałe.
|
|
|
|
Zawsze bałam się życia, ale teraz mogę skryć się w Twojej miłości.
|
|
|
|
Był najlepszym lekarstwem uspakajającym, a jego ramiona najbezpieczniejszym miejscem na ziemi.
|
|
|
|
Miłość malowała im na twarzach całą paletę emocji które w sobie kryła. Tylko smutek malował się w sercu, gdy się kocha nie dopuszcza się do siebie negatywnych emocji. Łzy są jednak nieodłącznym elementem miłości, często zmywały z twarzy wszystkie emocje. Twarze były wtedy bez wyrazu, a smutek z serca zaczął wydobywać się na zewnątrz. Lecz emocje te były zmywane tylko po to, by znów miłość mogła je wymalować na ich twarzach. Nie można stać w jednym emocjonalnym punkcie, to się z czasem nudzi. Dawno nieodnawiane barwy blakną.
|
|
|
|
Chwile z nim były magiczne. Magicznym był jego dotyk, zapach. Zamykała oczy i odpływała w tańcu zmysłów. Magiczna była też piosenka, która zawsze im towarzyszyła. Wet Wet Wet - Love Is All Around
|
|
|
|
Miłość ma tak wiele odcieni jasnych pięknych barw, a zakłada nam czarne okulary przez które nic nie widać. Cóż za paradoks.
|
|
|
|
Po prostu On i ja. I ten mój popieprzony fetysz na jego zapach.
|
|
|
|
Za jedną taką chwilę, całe życie. I nic więcej, po prostu On i ta niewymowna cisza. Jego usta, i te bajeczne ciepło. Jego dotyk i te cudowne dreszcze.
|
|
|
|
-Chyba będę chory -Nie możesz, dbaj tam o siebie -wolałabym żebyś Ty o mnie dbała -z miłą chęcią bym to czyniła -ale wiesz co to oznacza? -taaak, chyba wiem. No i tak się zaczęło ;)
|
|
|
|
Nadzieja to najgorsze uczucie z możliwych. Chce mieć pewność, a nie nadzieję!
|
|
|
|
Było już późno, wracali do domu. Miała taką ochotę przycisnąć go mocno do piersi, czuć jego przyspieszone tętno, wzmocnione bicie serca, szybszy niż zwykle gorący oddech. I gdyby nie to, ze prowadził, rzuciłaby się na niego nie myśląc już o niczym. Trzymała dłoń na jego karku, opuszkami palców delikatnie błądziła między jego gęstymi włosami. Spojrzał na nią, uśmiechnął się w taki sposób jaki uwielbiała i zjechał na pobocze. Przycisnął ją do siebie tak mocno, ze poczuła, że na prawdę żyje. Pocałował ją tak, ze poczuła prawdziwy smak życia. Dotykał ją tak, że przestała wierzyć, że po śmierci czeka ją lepsze życie. Otulił ją swoim zapachem tak, ze przestała wierzyć w śmierć, poczuła się nieśmiertelna.
|
|
|
|
Dodaj komentarz