 |
|
Czy wierzysz w życie po miłości? Co mam robić? Czekałam na Ciebie, ale już nie potrafię. Nie ma odwrotu. Potrzebuję czasu, żeby zacząć iść na przód. Może jestem dla Ciebie za dobra? Czuję jak coś wewnątrz mnie mówi, że nie jestem wystarczająco silna. Ale wiem, że przez to przejdę, wiem, że jestem silna. Nie potrzebuję Cię już. Wiem, że przez to przejdę. Już Cię nie potrzebuję, już Cię nie potrzebuję. ~ Tyle tylko rozumiem z tej piosenki i słowa działają jak żyletka na serce. Ale Twoje słowa coś wewnątrz mnie zabiły. Wiesz co takiego? Resztki nadziei. 'Tu już nie ma miłości, z mojej strony na pewno nie.' To cudownie. Teraz mogę już przestać czuć. Bo gdybym czuła, to by mnie zabiło. Boże jak to boli. Czy Ty wiesz w ogóle jak mnie ranisz? Dobry Boże, co Ci takiego zrobiłam? Byłam przy Tobie w najgorszych chwilach. Zostałam mimo wszystko. Teraz ja Ciebie potrzebuję, a Ciebie nie ma. Siedzisz naprzeciwko mnie i Cię nie ma.
|
|
|
|
Jest mi bardzo wszystko jedno. Unikam Cię. Za dużo mówisz, za bardzo ranisz. Mam dość.
|
|
|
|
Czas ruszyć przed siebie. To jest właśnie ten dzień. Dzisiaj. Postanowiłam od dzisiaj używać internetu jak telefonu bez zasięgu, tylko w nagłych wypadkach. Mam taką potrzebę osiągnięcia czegoś. Zupełnie nie wiem dlaczego.Jakbym była uwięziona w swoim ciele i nie żyła naprawdę. Chcę, żeby moje ciało i Ja było jednością. Chcę żyć. Bardzo. Chcę być silna, zwinna, pracowita, dobra, szczęśliwa i uśmiechnięta. Chcę walczyć ze swoimi słabościami. Czas! Start!
|
|
|
|
Uwielbiam kiedy w moje ręce wpada coś czego absolutnie nie szukałam. Coś z przeszłości, co działa jak wehikuł czasu i przenosi mnie całą do jakiegoś momentu. Odrywam się od rzeczywistości i unoszę ponad nią. Jestem tylko ja i najbardziej bolesne wyrwanie z mojej podświadomości tego co było przykryte grubą warstwą codzienności. Wystarczy zdjęcie, piosenka, spisane przemyślenia, zapach, pogoda, smak, dotyk, dźwięk. Wszystko, co nieświadomie chłonęłam zmysłami i połączyłam z emocją. Taka mieszanka wybuchowa, która niestety jak sama nazwa wskazuje wybucha. W dowolnym miejscu i czasie. Na przykład smak dzieciństwa: surowe ciasto prosto z miski. Przenoszę się wtedy w czas beztroski i gotowania z Mamą świątecznych wypieków. Ale czasami w autobusie kiedy uderzy we mnie zapach perfum, które kiedyś wdychałam całą noc i wiem, że już nigdy więcej nie będę... Szukam wtedy winowajcy, namierzam ii.. oddycham tak, żeby poczuć to aż po koniuszki palców i przenieść się do czasu kiedy byłam szczęśliwa.
|
|
|
|
Odeszłam, nie dlatego, że Cię nie kochałam, tylko dlatego, że byłabym w stanie to zrobić. A nie ma niczego bardziej bolesnego niż kochanie Ciebie. Każdego poranka, kiedy żegnałeś się ze mną, ja za każdym razem żegnałam się z Tobą, tak jakbyśmy się widzieli ostatni raz, bo wiedziałam, że kiedyś odejdziesz. Codziennie będę się budzić z ciepłą myślą o Tobie, żebyś miał dobry dzień, a każdy następny był coraz lepszy. Niczego bardziej nie chciałam, jak tego, żebyś był szczęśliwy. Więc bądź. W moim sercu zawsze będzie miejsce dla Ciebie. Kocham Cię.
|
|
|
|
Pewna mądra kobieta, kiedyś mi powiedziała: "Jeżeli pani się tego nie będzie chciało, to nic się nie będzie pani chciało." Teraz, kiedy próbuje się poskładać do kupy, jej słowa huczą mi w głowie jak echo. Zatrzymałam się na chwilę i obejrzałam za siebie. Co się do cholery stało? Robiłam tyle fantastycznych rzeczy, które mnie budowały. Nagle stanęłam w miejscu i zaczęłam się cofać. Zyje w fikcji, którą budowałam opierając ją na tamtym fantastycznym okresie, kiedy to ja stanowiłam wartość sama w sobie. Nie uwieszałam się nikomu na ramieniu, żeby mnie za sobą ciągnął jak zbędny bagaż. Byłam tylko ja i moja pasja. Pasja do życia, do robienia niemożliwych rzeczy. Muszę to naprawić. Chcę żyć tak jak wtedy żyłam. Kiedy słowo "niemożliwe" nie istniało w moim słowniku.
|
|
|
|
A teraz pobawimy się w normalnych ludzi.
|
|
|
|
Postanowienie na 2012: Ja stanowię tą grę!
|
|
|
|
Ciotka: "jeżeli pewnego dnia się obudzisz, a na Twoim ramieniu będzie spał facet, a Ty będziesz wolała sobie odgryźć rękę niż go obudzić, to to jest właśnie poranek kojota."
|
|
|
|
Dodaj komentarz