Potem ogisko, mega udane dla mnie było niewypałem. Chciałam zapić zapić samotność. A potem przez przypadek znalazł się tam on. Zaczoł pić razem ze mną i gdy stwierdziłam że oboje mamy dosyć kazałam mu odstawić piwo. Nie posłuchał i dostał dwa razy z liścia. Był bardzo zły ale wiedział o co mi chodzi. Na zakończenie odprowadził mnie do domu, niczego nie oczekiwał, wpisał tylko swój numer w mój telefon i powiełm żebym się odezwała.
|