 |
niejestessama.moblo.pl
pijemy żeby zapomnieć a później pijemy żeby sobie przypomnieć. robimy wszystko żeby czuć się tak jak wcześniej ale te chwile już nie wracają ale my pijemy nadal
|
|
 |
pijemy, żeby zapomnieć, a później pijemy, żeby sobie przypomnieć. robimy wszystko, żeby czuć się tak jak wcześniej, ale te chwile już nie wracają, ale my pijemy nadal, bo wierzymy, że to co stało się raz, stanie się kolejny. wiara, nadzieja i coś jeszcze, coś o czym mówić nie chcemy.
|
|
 |
dlatego, że cholernie tęsknie. [R];(
|
|
 |
postanowiłam, że przestane Cię kochać. zostaje jedna rzecz... nie mam pojęcia jak mam to zrobić. nie wiem ile siły jeszcze do tego potrzebuje. mam wyjechać czy zostać? patrzeć na Ciebie gdy przeechodzisz czy sobie odpuścić? co mam zrobić żeby przestać? nie wiem. i chyba jeszcze długo wiedzieć nie będę.
|
|
 |
-nie pal, prosze. - powiedziałam gdy zaczął wyciągać paczkę z kieszeni -no ale dlaczego?- zapytał z tym pięknym uśmiechem. -a dobra pal... - powiedziałam jakby od niechcenia, bardzo niezadowolona. - no dobra, dla Ciebie nie zapale. - powiedział i mocno mnie przytulił, a po chwili pocałował. uwielbiałam czuć jego papierosowy oddech.
|
|
 |
wsiadłam do samochodu mojego najlepszego przyjaciela, a on zawiózł mnie nad jezioro. siłą wyciągnął mnie z samochodu i zaprowadził nad brzeg. moja twarz odbijała się w tafli przejrzystego jeziora, a łzy płynęły mi jedna po drugiej, po policzkach... podszedł do mnie i mocno mnie przytulił. "przestań go kochać, słyszysz?" kiwnęłam głową, bo nie byłam w stanie wydusić z siebie ani jednego słowa. "możesz płakać ile chcesz, ale nie pokazuj mu, że Ci na nim zależy." wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy w stronę miasta. akurat stał z kolegami przy monopolowym, do którego zajechaliśmy. mój przyjaciel wysiadł pierwszy, otworzył mi drzwi, wziął mnie za rękę i poprowadził do sklepu. szłam z wielkim, wymuszonym uśmiechem. a on. on tylko patrzył z... hmmm.. zazdrością? nie wiem sama, ale widać było na jego twarzy lekki ból, że już mnie nie ma. a przecież to on odszedł.
|
|
 |
wyjadę, daleko od Ciebie, ale dopiero jutro... dzisiaj jeszcze raz chce Cię przytulić.
|
|
 |
n i e c h c e C i ę k o c h a ć ! ! ! ; (
|
|
 |
i ten komentarz "zabiorę Cię na łódkę, maleńka" skierowany do NIEJ, przyprawił mnie o tak ogromny ból, którego po prostu nie można opisać... najpierw troche go wyzywałam, później się z tego śmiałam, a na koniec, na koniec płakałam. nie wiem dlaczego. może z żalu, bólu albo ze złości. nie wiem. płakałam i płacze nadal.
|
|
 |
mówisz, że powinnam zapomnieć o Tobie. ale nie wiesz co czuje gdy Cię mijam, nie wiesz co czuje gdy się uśmiechasz... tak, tym swoim cudownym uśmiechem.. nie wiesz co czuje gdy budzę się rano i nie ma Cię obok mnie. nie wiesz co czuje gdy mówisz, że mam zapomnieć, gdy po prostu się nie da... nie wiesz co czuje gdy widzę Cię z nią, nie wiesz co czuje gdy mówisz, że mam przestać Cię kochać, bo ty już dawno to zrobiłeś. choć wiem, że to nieprawda, staram się.
|
|
 |
przesadziłeś. tak samo jak ja... przesadziliśmy oboje. znowu.
|
|
 |
picie przecież w niczym Ci nie pomoże. jak to nie? pomoże, ono pozwala mi o nim na jakiś czas zapomnieć...
|
|
|
|