|
nieeogarniesz.moblo.pl
1 chłodny wieczór. szkolne boisko. w głowie szumi mi od wódki. nie nie mogę dalej na Ciebie patrzeć. przywołujesz tyle wspomnień. rzucam krótkie cześć w stronę moi
|
|
|
[1]chłodny wieczór. szkolne boisko. w głowie szumi mi od wódki. nie, nie mogę dalej na Ciebie patrzeć. przywołujesz tyle wspomnień. rzucam krótkie `cześć` w stronę moich ziomków i odchodzę. idę przed siebie, bez konkretnego celu. łzy spadają na moje policzki razem z kropelkami deszczu. siadam na mokrej trawie i wyję z tej pieprzonej bezsilności. nagle dzwoni mój telefon. na wyświetlaczu Twoje imię. nie mogę złapać oddechu. nie zdążyłam odebrać. rozklejam się jeszcze bardziej, nagle ktoś przytula mnie od tyłu. czuję mój ulubiony zapach - twoje perfumy. odwracam głowę a Ty wycierasz łzy z mojej twarzy. `Tobie chyba już starczy przeżyć na dzisiaj hm? za dużo alkoholu mała. chodź, zaprowadzę Cię do domu. i przestań już płakać`. nie odpowiadam. pomagasz mi wstać. całą drogę milczymy. dochodzimy pod mój dom. `nikogo nie ma. może wejdziesz na herbatę` pytam, ale jestem pewna, że odmówisz. a jednak się myliłam. uśmiechasz się i podążasz za mną. zaparzam herbatę i idę do łazienki.
|
|
|
|
powiedz mi, na czym to wszystko polega? na olewaniu siebie i czekaniu na to, kto pierwszy się odezwie? na kilku smsach i paru spotkaniach? na samych słowach? nie masz czasu? ciągle jesteś gdzieś, dla kogoś. ale nie dla mnie. zrezygnuj z czegoś. nawet jeśli tym czymś miałabym być ja. nie chcę kolejnej fikcji. to czyny świadczą o nas, kocie. więc zastanów się czym jest dla ciebie, ten pożal się Boże, związek. decyduj.
|
|
|
|
byłam zawsze, kiedy ostro pożarła się ze swoim typem. kiedy przeżywała kolejne rozstanie. kiedy potrzebowała zwykłej rozmowy, bo nie miała się komu wygadać. kiedy chciała wyskoczyć na piwo, bo właśnie naszła ją ochota. dla niej byłam pod telefonem o każdej porze dnia i nocy. starałam się, by zawsze na jej twarzy widniał uśmiech, za który każdy ją uwielbiał. a kiedy mnie jak zwykle nie powodziło się w życiu - jej nie było nawet na moment, nawet na to pierdolone pięć minut. a gdy w końcu udało mi się coś w życiu, cieszyłam się tym i korzystałam, to ona tak po prostu mnie olała i przekreśliła te pięć lat... bo nie miałam dla niej czasu. przyjaciółka… / weruśkowa
|
|
|
'jakiś frajer się nudzi i wymyśla absurdy, w sumie ten świat jest piękny, tylko ludzie to kurwy'. / chada
|
|
|
Czasem obracam się i czuję w powietrzu Twój zapach i nie mogę, kurwa, nie mogę wyrazić tego potwornego kurewsko koszmarnego fizycznego bólu kurewskiej tęsknoty za Tobą. I nie mogę uwierzyć, że ja czuje tyle a Ty nie czujesz nic. Naprawdę nie czujesz nic?
|
|
|
Oduczyłeś mnie palić, nazywałeś mnie głupolem i łobuzem,
przyzwyczaiłeś mnie do swojego oddechu na moim karku.
Zawsze poprawiałeś mi szalik i zapinałeś kurtkę po samą szyję,
robiłeś najlepszą herbatę i zawsze miałeś przy sobie chusteczkę
- dla mnie, a co najważniejsze zawsze przy mnie byłeś.
A teraz odchodzisz czuję się jak sierota bez serca, rąk i nóg.
|
|
|
''I'm hungry. I'm dirty. I'm losing my mind. Everything's fine.
I'm freezing. I'm starving. I'm bleeding to death.
Mother, mother, everything's fine''
|
|
|
A kiedy odejdziesz kochanie,
zamknij za sobą dobrze drzwi.
Nie chcę mieć niepewności, że
byc może jednak wrócisz. Nie znowu.
|
|
|
Kocham to, jak w środku naszego pocałunku,
czuję jak się uśmiechasz
|
|
|
Wiesz, próbuję Ci powiedzieć, że cię potrzebuję.
|
|
|
|