|
nie_do_kupienia.moblo.pl
Możesz myśleć o mnie cokolwiek: Że się poddałam jestem niestała niekonsekwentna mało poważna cyniczna chłodna i obojętna. Możesz oskarżyć mnie o co zechcesz. O d
|
|
|
Możesz myśleć o mnie cokolwiek: Że się poddałam, jestem niestała, niekonsekwentna, mało poważna, cyniczna, chłodna i obojętna. Możesz oskarżyć mnie o co zechcesz. O dziecinność,niesłowność i że nie tak miało być. Możesz dowolnie też mnie nazywać. Dziecinną materialistką, skrajną egoistką. Tylko zanim otworzysz usta, spójrz proszę na moment w kierunku lustra...
|
|
|
Całował jej mokre od płaczu policzki, patrzył w zapuchnięte, czerwone oczy, gładził po nieułożonych włosach ... i powtarzał że kocha, że kocha najbardziej na świecie ...KŁAMAŁ
|
|
|
To nie chodzi o to że jesteś przystojny. Przecież jest tylu ładniejszych od Ciebie. To nie chodzi o to że masz poczucie humoru przecież tylu innych tez go ma. I to nawet nie o to że umiesz i znasz się na wszystkim. A wiec o co? Jesteś niby taki sam jak inni a to właśnie Ciebie kocham i nie potrafie przestać. Jesteś jak magnes.Przyciągasz mnie gdziekolwiek byś byl.
|
|
|
Tak bardzo uwielbiam wymawiac jego imie
|
|
|
On. Kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, jego ciepły głos a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze i jedyne. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to co było złe.
|
|
|
- dziewczyno co Cię tak do niego ciągnie? - nie wiem, oczy, uśmiech, usta, styl, gadka... to coś.`
|
|
|
-Jestem chora . Cholernie chora . - A co Ci jest ? - Mam niedobór Ciebie . Nieuleczalny i poważny w skutkach
|
|
|
Przepraszam że jestem taka okropna ale nie mam serca. Ty masz dwa. Swoje i moje. . .
|
|
|
Po prostu czasem chciałabym,żebyś przyszedł i nic nie mówił.I ja bym się przytuliła.Bo czasem nie trzeba słów,wystarczy być obok.
|
|
|
wolę szaleńca, który o czwartej nad ranem obudzi mnie, żeby iść ze mną na spacer niż romantyka, który przyniesie mi śniadanie do łóżka
|
|
|
wieczorna pora. siedzę nad kubkiem kakao, myślę o niczym. czasem tylko o Tobie. mniej więcej 60x na minutę. siedząc w wannie, spowiadam się pralce z miłości do Ciebie.
|
|
|
Gdy skreślałam Twoje imię, ołówek pękł na pół !; ***
|
|
|
|