 |
nfrej.moblo.pl
Jeżeli chcesz poruszyć ważną kwestię wal prosto w oczy. Potem walnij jeszcze raz. A potem po raz trzeci z całej siły.
|
|
 |
nfrej dodano: 22 września 2010 |
|
"Jeżeli chcesz poruszyć ważną kwestię, wal prosto w oczy. Potem walnij jeszcze raz. A potem po raz trzeci, z całej siły."
|
|
 |
nfrej dodano: 22 września 2010 |
|
nie użyte słowo 'kocham' gnije w sercu. potem serce zaczyna boleć. z niekochania.
|
|
 |
nfrej dodano: 22 września 2010 |
|
kiedy człowiek pierwszy raz się zakochuje, jego życie nieodwracalnie się zmienia i choćby nie wiedzieć jak się próbowało, to uczucie nigdy nie zniknie. Ten chłopak, o którym opowiadasz, był twoją pierwszą miłością. i cokolwiek byś zrobiła, zostanie z tobą. na zawsze.
|
|
 |
nfrej dodano: 22 września 2010 |
|
Sześć lat podstawówki, trzy lata gimnazjum, zaczęte liceum... A organizm jeszcze nie przyzwyczaił się do poniedziałku.
|
|
 |
nfrej dodano: 22 września 2010 |
|
potem pyta, czy może mnie pocałować. zazwyczaj nie lubię tego pytania. po prostu całuj - zawsze myślę.
|
|
 |
nfrej dodano: 22 września 2010 |
|
niektóre kobiety są po to, by je wielbić, inne - żeby je bzykać.
problem mężczyzn polega na tym, że ciągle mylą pierwsze z drugimi.
|
|
 |
nfrej dodano: 22 września 2010 |
|
czułam, że czujesz to co ja, może się mylę.. czułam tak, gdy spojrzeniami spotkaliśmy się przez chwilę.. i w moim innym świecie jesteśmy blisko, ale tu bałam się, że mi pozwolisz spie.przyć wszystko..
|
|
 |
nfrej dodano: 22 września 2010 |
|
czymkolwiek by to nie było,
nigdy nie będzie tym, czym być miało.
|
|
 |
nfrej dodano: 22 września 2010 |
|
Wiem, że jeśli on tylko zechce, oddam mu wszystko, nie przejmując się konsekwencjami.
Jestem w stanie ze wszystkiego zrezygnować.
|
|
 |
nfrej dodano: 22 września 2010 |
|
Bo miłość, wiesz, ta słodka wersja o której mówisz to tylko bajka. Któregoś dnia człowiek budzi się i otacza go rzeczywistość.
|
|
 |
nfrej dodano: 22 września 2010 |
|
wiec, chcesz zmienić świat, tak?
|
|
 |
nfrej dodano: 17 września 2010 |
|
w jej sercu zalegała gigantyczna masa zużytej miłości,
która w żaden sposób nie mogła imitować tej kolejnej, świeżej.
|
|
|
|