|
neelly.moblo.pl
Czasami stajemy przed lustrem patrzymy w swoje oczy i nagle zauważamy że ich kolor niespodziewanie wyblakł a one same stały się dziwnie puste. Lodowate spojrzenie przy
|
|
|
neelly dodano: 19 grudnia 2010 |
|
Czasami stajemy przed lustrem, patrzymy w swoje oczy i nagle zauważamy, że ich kolor niespodziewanie wyblakł, a one same stały się dziwnie puste. Lodowate spojrzenie przyprawia o ciarki na plecach. Myśl, że przegraliśmy, podcina nogi i przygniata do ziemi.
|
|
|
neelly dodano: 19 grudnia 2010 |
|
Spakuję to wszystko i włożę do jednego kartonu. Zakleję, żeby w gorszych momentach było mi ciężej do tego dotrzeć. To znowu będzie bolało, szukanie wszystkiego, oglądanie. Znowu łza spływa po policzku. Czemu nie potrafię tego tak po prostu wyrzucić albo spalić? Tak zajebiście łatwo byłoby przejść się na naszą polanę przy torach i tak po prostu się tego pozbyć. Nie chcę mieć z Tobą już nigdy nic wspólnego, nigdy. Nie obchodzi mnie co się wydarzy przez następne dni, tygodnie, miesiące. Nie chcę Cię więcej oglądać, słuchać ani czuć. Byłeś wszystkim, jesteś nadal ale czas byś stał się nikim- tak samo jak ja jestem nikim dla Ciebie. Wiem, że jak Cię spotkam to będę płakała, dlatego tak cholernie boję się wakacji, boję się tego, co będzie jak tu wrócisz. Mam nadzieję, że nigdy więcej nie napiszesz mi, że chciałbyś ze mną porozmawiać, że więcej nie usłyszę od Ciebie "chcę abyśmy mieli kontakt". Zniszczyłeś wszystko, nie możesz już niczego ode mnie oczekiwać.
|
|
|
neelly dodano: 19 grudnia 2010 |
|
Drogi Święty Mikołaju! Po pierwsze, wiem, ze nie spełniasz życzeń, tak samo jak dobre wróżki, spadające gwiazdy, czterolistne koniczynki, ileś-tam kropkowane biedronki i inne, różne, mniej bądź bardziej znane 'rzeczy', które według podań ludowych owe życzenia spełniają. I co to za różnica, czy napiszę do Ciebie, czy do Yeti, czy sobie wymyślę kogoś/coś jeszcze innego? Jak przecież szansa na spełnienie życzenia jest tak samo nikła... Zupełnie, jakbym sobie życzyła czegoś totalnie nierealnego, jak 15cm dłuższych nóg, albo mniejszego nosa, albo z dwa rozmiary większego biustu. Wiesz czego bym chciała? Miłości. Takiej zwykłej, szczerej, szczęśliwej i prawdziwej. Emocjonalnej i fizycznej po równo. Może to dziwne, ale mimo wszystko w nią wierzę. Bo przecież nie wolno czegoś przekreślać tylko dlatego, że nas nie spotkało...
|
|
|
neelly dodano: 19 grudnia 2010 |
|
Nie jesteś jakiś super fajny. Nie myślę o tobie 24h na dobę i nawet nie jaram się tobą, gdy cię widzę. Ale masz w sobie coś, co sprawia, że chcę chodzić do miejsc, gdzie 'przez przypadek' mogłabym cię spotkać.
|
|
|
neelly dodano: 19 grudnia 2010 |
|
Wyjść i nie wrócić kurwa. Pójść na dworzec, położyć się na torach i czekać na wybawicielski pociąg. Mieć wyjebane na wszystko i na wszystkich. Na tych, którzy mają czelność nazywać się naszymi przyjaciółmi. Spierdolić z tego świata. Ziemia osuwa mi się spod nóg, rozumiesz.? Jebana bezradność i desperacja.
|
|
|
neelly dodano: 19 grudnia 2010 |
|
Daj spokój chłopcze, nie musisz zmieniać od razu statusu na niewidoczny kiedy się pojawiam - nie bój się nie napiszę, zrozumiałam.
|
|
|
neelly dodano: 19 grudnia 2010 |
|
Myślałam, że nie ma prawdziwych mężczyzn. Zawsze kojarzyli mi się z czymś złym, z czymś odrzucającym. Odkąd ojciec, zostawił moją matkę straciłam nadzieję, że mogę być szczęśliwa z płcią przeciwną, wiedziałam ile miała przepłakanych nocy mimo tego nie poddała się...
|
|
|
neelly dodano: 19 grudnia 2010 |
|
Chciałabym cofnąć, czas. Tak, bardzo chciałabym to zrobić, wróciłam do naszych wspólnych chwil i na pewno postąpiłabym inaczej, uwierz gdybym tylko mogła ...
|
|
|
neelly dodano: 19 grudnia 2010 |
|
Obiecuję, że kiedyś znajdę takiego chłopaka, który będzie przepraszał mnie za to, że mam dziś zły dzień.
|
|
|
neelly dodano: 19 grudnia 2010 |
|
Moje serce jest złamane w 10.000 kawałków lub więcej. Ponieważ ranisz mnie tak bardzo, kiedy dowiedziałam się, że nie byłam Twoim jedynym prawdziwym życiem. Było ono z kimś innym... Płakałam każdego dnia, każdej nocy... Ponieważ tak bardzo Cię kochałam... Dlaczego Twoje serce zostaje złamane z każdym razem kiedy się zakochasz ? Więc nie możesz wrócić do jedynej, którą znalazłeś. Mówisz, że wszystkiego żałujesz. Powinieneś myśleć o tym, kiedy wyrzucałeś mnie ze swojego umysłu. Powinnam słuchać moich przyjaciół... Kiedy mówili, że jesteś niczym. To nie trwałoby do końca, kochanie. Nigdy nie myślałam, że tak będzie. Myślałam, że jesteś inny. Żegnaj miłości moja, na zawsze, będę tęsknić. Jesteś już przeszłością. Jesteś poza moim życiem.
|
|
|
neelly dodano: 19 grudnia 2010 |
|
mam ochotę wybuchnąć niekontrolowanym śmiechem, kiedy wracam do domu i zaczynam analizować naszą relację. mijamy się pochłaniając się nawzajem wzorkiem. stając przed sobą, odwracamy spojrzenia kiedy tylko się spotkają. nie rozmawiamy ze sobą. wymieniamy się tylko porozumiewawczymi sygnałami. dotykamy się z każdą nadającą się okazją. tylko po to, aby poczuć siebie nawzajem. żadne z nas nie chce przyznać się, że nam zależy. wiesz co jest najzabawniejsze? że oboje doskonale wiemy, jak cholernie siebie pragniemy. wiesz co jest najgorsze? że czas, kiedy moglibyśmy być nawzajem szczęśliwy marnujemy na jakieś tanie gierki ze strachu przed upokorzeniem.
|
|
|
neelly dodano: 19 grudnia 2010 |
|
Wczoraj gdy uczyliśmy się razem, doszło do mnie, że on jest naprawę dla mnie cenny... Przez moment wpatrywał się w niego, rozwiązywał zadania z matematyki, był taki skupiony - jak nigdy. Słodko wyglądał, siedząc na ziemi i pisząc na kolanach. Gdy tak patrzałam w jego rysy oczy, policzków i ust, nie mogłam do wierzyć, że on naprawdę siedzi obok, jest na każde moje zawołanie i nawet w tedy kiedy tego nie oczekuje. Wpatrywałam się w niego chyba z 10 minut, gdy on spojrzał na mnie i z uśmiechem powiedział. - No, jak Ci lekcje idą mała ? - w ten zerwałam się z myśli i uśmiechnęłam się, i powiedziałam - wiesz, naprawdę Cie kocham - z lekkim uśmiechem wyjawiłam. A mu zniknął uśmiech, ale pojawiła się iskierka w oku. podszedłeś do mnie, przytulił i na ucho powiedział: "Jesteś moim największym skarbem."
|
|
|
|