Historie wymyślane po drodze ze szkoły do domu nigdy nie staną się prawdą. Nie spotkasz tego, kogo chcesz spotkać na przejściu dla pieszych, nie pójdziecie do pobliskiej cukierni po dwa pączki z adwokatem i nie spędzicie dwóch godzin na ławce w parku dwie ulice dalej. Nie będzie osoby, która wyjmie ci z uszu słuchawki. Nie będzie kogoś, kto podniesie upuszczoną rękawiczkę. Nikt nie będzie za tobą biec. Nikt nie będzie czekał na ciebie na ławce przed domem. Nikt nie zapuka do twych drzwi późnym wieczorem, tym samym nie dostaniesz wielkiego bukietu fioletowych róż na przeprosiny. Nie będzie osoby rzucającej w ciebie kasztanami, kamykami czy czym tam sobie wymarzyłaś. Nie będzie. Życie pisze swój własny scenariusz, i ma głęboko w dupie to, czego ty byś od niego chciała.
|