|
neast.moblo.pl
męska logika mnie rozpierdala. najpierw piją ze sobą wódkę następnie napieprzają się po mordach nie wiedząc nawet za co a pięć minut później znów piją ze sobą wódkę.
|
|
|
neast dodano: 18 grudnia 2011 |
|
męska logika mnie rozpierdala. najpierw piją ze sobą wódkę, następnie napieprzają się po mordach, nie wiedząc nawet za co, a pięć minut później znów piją ze sobą wódkę. // neast
|
|
|
neast dodano: 18 grudnia 2011 |
|
- łykłaj tę wódkę! - no łykłem! :D // neast
|
|
|
neast dodano: 18 grudnia 2011 |
|
chce faceta, który powie mi, że ładnie wyglądam z mokrymi, rozczochranymi włosami. który zaakceptuje mój wredny charakter i przyjmie każdy cios w twarz, niezależnie czy zrobiłam to przez atak furii. chce faceta, który ogarnie mnie w błyskawicznym tempie, kiedy będe tego potrzebować. który nie będzie zabierał mi w nocy kołdry. który przytuli nawet wtedy kiedy teoretycznie nie będę tego chciała. który będzie w stanie wyczytać z moich oczu jak sie czuje. który nie będzie się wstydził uczuć wobec mnie. takiego chce. // neast
|
|
|
neast dodano: 15 grudnia 2011 |
|
- co się stało? dlaczego płaczesz? - bo szkoda mi tej świnki, którą będę musiała jeść przez następne pół roku. // neast
|
|
neast dodał komentarz: |
15 grudnia 2011 |
|
neast dodano: 14 grudnia 2011 |
|
wnioskując po wyrazie jego twarzy miał mega chcice. ale mimo tego wszystkiego kryło się tam coś dziwnego. coś innego. wdzięczność? chyba, bo miłość to za dużo powiedziane. nie było miłości kiedy w gre wchodzi heroina. wtedy nie ma rodziny, przyjaciół. nie ma nic. tylko strzykawki. strzykawki. - dziękuję Ci, tak cholernie Ci dziękuję. - powiedział ze łzami w oczach, ale to nie były łzy rozczulenia. to łzy rozpaczy, przez brak działki. nie odezwała sie. z doświadczenia wiedziała, że tak będzie lepiej. z ćpunem na głodzie sie nie rozmawia, bo można nie ujść z życiem. poszła do kuchni. on za nią. zrobiła mu śniadanie. - muszę iść. wrócę do Ciebie. - rzucił wychodząc. zawsze tak mówił. nigdy nie wracał. wiedziała doskonale, że niedługo znów znajdzie go w bramie, ale nie miała tej pewności, że zabierze go ona do domu, tylko ciemny samochód do kostnicy. CZĘŚĆ III. // neast
|
|
|
neast dodano: 14 grudnia 2011 |
|
mieszkała niedaleko. poprosiła pierwszego lepszego przechodnia, żeby pomógł zaprowadzić go do niej. kiedy byli już na miejscu, położyła go w swoim łóżku, które kiedyś należało do nich. nie chciała o tym myśleć. nie teraz. kiedy miała już dobre życie. położyła się na kanapie. rano poczuła, że ktoś dotyka jej policzka. otwierając zaspane powieki, zobaczyła te oczy. ciemne, niespokojne, rozbiegane. głód. był na głodzie. CZĘŚĆ II. // neast
|
|
|
neast dodano: 14 grudnia 2011 |
|
szła ulicą miasta, kiedy w bramie jednej z kamienic zobaczyła znajome najki. podeszła bliżej i zobaczyła go. jedyne co nasuwało sie na myśl to 'pierdolony ćpun'. nie chciała skończyć jak on, dlatego odeszła. kochała, ale nie mogła pozwolić na zmarnowanie sobie życia. mogła leżeć teraz w tym syfie razem z nim. odsunęła od siebie ten obraz. mimo wszystkich nieprzyjemnych wspomnień i uczuć wobec niego, uklękła. wyjęła mu strzykawkę i zdjęła prowizoryczną opaske uciskową z przedramienia. heroina. wróciły wspomnienia. wszystkie. poranki. wieczory. on i ona, a między nimi strzykawki. wspólne zarabianie jakkolwiek, gdziekolwiek u kogokolwiek na malutką działeczkę. wyrzuciła to gówno do śmietnika. przyłożyła policzek do jego twarzy. oddychał. żyje. jeszcze żyje. CZĘŚĆ I. // neast
|
|
|
neast dodano: 14 grudnia 2011 |
|
-hahahahahahhahahahaha! -weź zamknij ryj Natalia! -nie! hahahahhhahaha! -PROSZE PANI CZY MOGE SIE PRZESIĄŚĆ?! / tak oto właśnie neast ryje banie swoim ludziom z ławki. peace! // neast
|
|
neast dodał komentarz: |
14 grudnia 2011 |
|
neast dodano: 12 grudnia 2011 |
|
ja : widziałeś kiedyś tygrysa na żywo? braciak : nie. ja : to spójrz na naszego kota. / autentycznie, nasz kot jest O G R O M N Y, jak jakiś zmutowany. // neast
|
|
|
neast dodano: 12 grudnia 2011 |
|
wstaje z krzesła ide zrobić sobie herbate, wychodze na taras, żeby po raz kolejny tego dnia dokarmić mojego raczka, wracam do kuchni daje kotowi jeść, biore jogurt i herbate i wpierdalam sie z powrotem na góre. siadam przed komputerem i kończę ten wpis. w głośnikach happysad, a taki stan w którym jestem teraz, mógłby trwać. długo. // neast
|
|
|
|