|
- To dziwne... On w ogóle nie jest w moim typie, mój ideał urody jest zupełnie od niego odległy. Ale coś mnie w nim tak intryguje, że nie mogę przestać o nim myśleć. Pociąga mnie jak nikt nigdy dotąd. Nie wiem co się ze mną stało.
- A ja wiem. Dorosłaś. Pokochałaś prawdziwie. Nie jego ciało, a jego duszę...
|
|
|
Tej nocy prawie byłam martwa, a Ty zapytałeś mnie, czy chce Ci coś powiedzieć. I wierz mi, że chciałam. Chciałam Ci powiedzieć całą prawdę.. że umieram bez Ciebie, że już nie potrafię dłużej widywać Cię dwa razy w tygodniu i czuję, że odkąd Cię poznałam, nie myślałam jeszcze o niczym innym niż o Tobie. Ale wiesz jak to jest, gdy tak bardzo chcesz komuś coś powiedzieć i czujesz, że nagle nie umiesz mówić? Stoisz w bezruchu, masz ściśnięte gardło i wszystkie słowa mieszają się ze sobą. Ale nie martw się, gdy tylko oswoję się z myślą, że nie znikniesz nagle z mojego życia, tak w pięć sekund, to obiecuje Ci, że powiem Ci to wszystko. Opowiem, jak bardzo tęskniłam. O tych nocach, kiedy nie spałam, by o Tobie myśleć, i jak nie odrywałam oczu od telefonu czekając, kiedy napiszesz.
|
|
|
Mogłabym patrzeć w Twoje oczy i się nimi narkotyzować. Wydaje mi się jednak, że lepiej zrobić coś co będzie miało sens i będzie prawdziwie prawdziwe, nie tak jak Ty.
|
|
|
I obiecujesz, że będziesz już zawsze na mnie patrzył z tym blaskiem w oczach?
|
|
|
podobno miałam być uodporniona na Twój widok, ale gdy Cię tylko zobaczę nie mogę pohamować się, nogi uginają mi się same. serce zaczyna bić jak pojebane, dlaczego wyzwanie Cię od najgorszego skurwysyna nic nie pomaga? miałeś mi w tym pomóc, a Ty robisz coś w zupełnie innym kierunku.
|
|
|
siadam na jakimś trawniku, nawet nie wiem gdzie. otwieram piwo zapalam papierosa i załączam najlepszą piosenkę kojarzącą mi się z Tobą. siedzę tak aż skończy się piwo, papieros i miłość.
|
|
|
Cały dzień bawiłeś się moimi emocjami, a wieczorem zapytałeś, dlaczego Ci nie ufam.
|
|
|
przestań tak przeżywać, do cholery. to był tylko kolejny palant w twoim życiu. nie pierwszy i nie ostatni, przywyknij.
|
|
|
on patrzył na nią tak obojętnie, bał się miłości, szkoda tylko, że nie chciał nawet spróbować, kiedy ona... ona była gotowa poświęcić dla niego wszystko. był jej każdą myślą i snem.
|
|
|
Bez słowa i snu, w zachwycie nocą, a bliskość rozproszy nasz strach przed miłością.
|
|
|
Bo każdy ma chwile, że patrzy w lustro i widzi jak łzy mu ciekną...
|
|
|
i mam taka ogromną nadzieję, że kiedyś żal będzie Ci wpierdalał serce.
|
|
|
|