|
naughtyygirl.moblo.pl
Moja mama mi mówiła jej słowa rzecz święta. Mama jest jedna o tym pamiętaj. Dzięki niej żyjesz popatrz sama miłość w tej kobiety oczach. Czego chcieć więcej? Tyle cz
|
|
|
Moja mama mi mówiła, jej słowa rzecz święta. Mama jest jedna, o tym pamiętaj. Dzięki niej żyjesz, popatrz, sama miłość w tej kobiety oczach. Czego chcieć więcej? Tyle czasu nosiła mnie pod sercem. Kiedy na życiu się poznasz sam zrozumiesz, ile Ci pomogła ♥ ! / Pih
|
|
|
Chciałbym już wiedzieć, że dobrze wiem, jak mamy żyć, lecz dobrze wiem, nie ma nic, jak ja i Ty / Pezet
|
|
|
Naprawdę cieszę się, że widzę Ciebie znów, choć było tyle ciężkich chwil, tyle niepotrzebnych słów.. ♥ / Pezet
|
|
|
Już w podstawowej szkole miałem opinię złego, bo piłem i paliłem, mówiłem: ,,co im do tego?" / HiFi Banda
|
|
|
Więc pij za wolność i wyjście na prostą, osobno, bo razem nam się zjebał światopogląd, podobno.. Hehehe, dorosłość / Bonson
|
|
|
Ty naprawdę myślałaś, że odezwę się jutro? Haha, nie pisz mi smsów, że Ci tęskno i smutno, bo mam w chuju to wszystko i odpalam dziś z wódką / Chada
|
|
|
I tak się potoczyło, że szkoły nie skończyłem.. Wolałem skończyć inną, jebać kurwę policyjną / Adrian MTK
|
|
|
Będzie lepiej, gdy sam na lepsze się zmieniasz, ja tylko przypominam o czym zapomniała scena. Nie doceniasz siły młodego pokolenia, z cienia się wyłania cicha mania tego brzmienia.
|
|
|
Ile jeszcze w tobie dobra, czy nadzieja gdzieś się tli? / Kaczor.
|
|
|
Razem z nimi to, jak mnie potraktował. Wyrwałam mu się i uciekłam. Nigdy więcej nie pozwolę się tak omotać. Następnym razem to ON będzie zabawką! / G.
|
|
|
Najpierw wszystko zniszczył, potem się nie odzywał, a nagle mu się przypomniało, że byłam ważna? Zdążyłam się przyzwyczaić do myśli, że go nie ma, więc niech wypierdala z powrotem. Odeszła szybko, lecz on złapał mnie za rękę i zaczął przepraszać. Nie chciał mnie puścić. Zaczęłam mięknąć, pozwoliłam mu się przytulić i jak zahipnotyzowana słuchałam jego słów. Zaprowadził mnie na tory i wszystkie wspomnienia wróciły.. / G.
|
|
|
Od dłuższego czasu czułam, że ktoś za mną idzie. Kurwa. But mi się rozwiązał, o dziwo nikt mnie nie minął. Gdy wstałam poczułam znajomy oddech na karku. Szedł za mną przez ten cały czas. Nagle mnie objął, odkręcił w swoją stronę i namiętnie pocałował. Bardzo tego pragnęłam, ale odepchnęłam go. Co on sobie myślał? Trochę ponad miesiąc temu zakończył naszą przyjaźń, a teraz co..? / G.
|
|
|
|