Sama sobie wbijam nóż w serce, sama proszę się o kolejny ból i cierpienia. Bo to nieodłączny element Twojej nieobecności, która tak ciąży mi z dnia na dzień.
w tą noc jak ta, kiedy gwiazdy są najpiękniejsze, siedzę zmarznieta z kubkiem liptona w ręcę, i patrzę w dal, w górę, i myślę. czego mogłam nie spieprzyć, co mogłam naprawić, i czy cokolwiek w życiu mi sie udało.