|
natlokmysli.moblo.pl
Najgorsza opcja zaufać i wierzyć w każde słowo mężczyznie .
|
|
|
Najgorsza opcja - zaufać i wierzyć w każde słowo mężczyznie .
|
|
|
nie tak chciałam ty żyć .
|
|
|
Nie umawiamy się , nie spotykamy , nie widujemy , nie rozmawiamy , nie piszemy , w ogóle nie mamy z sobą kontaktu a gdy ktoś w naszym towarzystwie porusza ten temat udajemy obojętnych . I tylko czasami o sobie myślimy , czytamy stare esemesy i rozmowy w archiwum gadu gadu , podglądamy swoje opisy i przeglądamy zdjęcia. Od czasu do czasu zaglądamy na swoje tablice fejsbukowe jednocześnie bojąc się że któregoś dnia zobaczymy tam status ' w związku' .Ale nie , na pewno nie tęsknimy ..
|
|
|
a najgorszy jest ten moment, kiedy leżysz w łóżku i napadają Cię wszystkie wspomnienia. Wszyscy ludzie z którymi kiedyś się trzymałaś. I dochodzi do Ciebie to, że gdybyś kiedys inaczej postąpiła, teraz byłabyś szczęśliwa tak całkowicie. Pojebane uczucie, nie?
|
|
|
Szczescie pytam się co to kurwa mac jest
Poloze to co jest po zycia mego kres
Urywam się nie wyrabiam już mowisz ze ty tez
Dam ci moje Zycie bez szczęścia złapałbyś stres
Koniec biore noz lub żyletkę podcinam zyly
Tryska krew padam na glebe...
|
|
|
Nie twierdzę że mi go brakuję. Po prostu najzwyczajniej w świecie chciała bym dowiedzieć się co u niego słychać, jak się trzyma i jak układa się jego nowy związek. Zobaczyć jego uśmiechniętą twarz i ironiczne spojrzenie. Posłuchać jego wspaniałych opowieści i śmiać z głupiego zachowania, którego powodem był alkohol. Nie tęsknie, po prostu męczy co dzień zadaje sobie pytanie "co u niego?".
|
|
|
Przy pierwszym kieliszku opowiem Ci jakie ma oczy. Po drugim, będę wtajemniczać Cię w jego niesamowite cechy. Po trzecim, będę przez łzy opowiadała Ci jak bardzo mnie ranił. Po czwartym będę skakała wykrzykując jego imię. Po piątym wejdę na dach i zacznę krzyczeć, że go kocham. Po szóstym zadzwonię i opowiem mu, jak bardzo boli jego nieobecność i jak bardzo żałuję, że nie ma go przy mnie i nie widzi, jak po wypiciu siódmego i ósmego kieliszka staję na krawędzi dachu i daję krok do przodu.
|
|
|
mówisz,
że jesteś szczęśliwa,
a tak naprawdę nie wierzysz sama sobie.
|
|
|
co lubię? lubię za dużo wypić, lubię męskie torsy i brązowe oczy, lubię zapach marihuany i Jacka Danielsa, lubię nic nie jeść i pić herbatę bez cukru, lubię gryźć wargi z bezsilności, lubię rozmazany tusz na policzkach i kupować ciuchy, lubię wysokie buty i kuse bluzeczki, lubię najki i moje dresy, lubię łazić bez celu po parku, ze słuchawkami w uszach i czekać na coś co się nigdy nie wydarzy, lubię samotność.
|
|
|
Jesteś nic nie wartym skurwysynem, frajerem bez uczuć, egoistycznym idiotą ale i tak Cię kocham, absurd kurwa.
|
|
|
czy kierujesz się sercem , czy rozumem ... i tak nieustannie myślisz o tym frajerze .
|
|
|
kochałaś kiedyś kogoś tak mocno , że byłaś w stanie zrobić dla niego wszystko ? myślenie o nim zajmowało Ci all day all night ? czekanie na jeden głupi esemes lub jakiś znak życia trwało wieki ? przy nim czułaś się bezpiecznie , byłaś najszczęśliwszą osobą na świecie . był on dla Ciebie całym światem ? a potem wszystko się zjebało . tak po prostu odszedł , bez pożegnania bez niczego . wszystko się zawaliło , rozjebało , zjebało . no miałaś tak ? więc nie pierdol , że wiesz co czuję bo gówno wiesz .
|
|
|
|