|
nat.xd.moblo.pl
leżę na łóżku wymieniam wiadomości na fejsie z tym durnym ryjem banan od ucha do ucha oczywiście z jego powodu herbata karmelowa stygnie bo całkowicie o niej zapomni
|
|
|
nat.xd dodano: 29 września 2012 |
|
leżę na łóżku, wymieniam wiadomości na fejsie z tym durnym ryjem, banan od ucha do ucha oczywiście z jego powodu, herbata karmelowa stygnie bo całkowicie o niej zapomniałam pisząc z nim, pies zjadł wszystkie ciastka, które przeznaczone były do owej herbaty. straciłam zupełnie głowę - dla niego. tak dawno brakowało mi tego kontaktu. pierwszy raz od jakiegoś czasu w pełni mogę przyznać, że jestem stuprocentowo szczęśliwa.
|
|
|
nat.xd dodano: 29 września 2012 |
|
Potrzebuję snu, więcej czasu, spaceru, Ciebie i mobilizacji.
|
|
|
nat.xd dodano: 29 września 2012 |
|
i znów po raz setny pieprzona bezsilność, łzy napływają ciągle do oczu, kolejne rozczarowanie i kolejna jesień przed nami / i.need.you
|
|
|
nat.xd dodano: 27 września 2012 |
|
pierdole to wszystko, pierdole ten kodeks, dziś przytulę Cię tylko po to, by zaraz odejść
|
|
|
nat.xd dodano: 27 września 2012 |
|
Dbaj o Niego, bo masz wszystko bez czego ja muszę uczyć się żyć.
|
|
|
nat.xd dodano: 27 września 2012 |
|
potrafi przyjść do mnie w samych bokserkach, i kolorowych skarpetkach - mimo, że na codzień przyjmuje zasade, że msi wyglądać idealnie. potrafi przytulić mnie, i pocałować w czoło, gdy mi smutno - mimo, że na osiedlu laski uważają Go za oziębłego skurwiela. potrafi zaśpiewać mi utwór ich troje, do rury od odkurzacza - mimo, że zazwyczaj jest poważny, i rzadko kiedy się zgrywa. potrafi zrobić mi obiad, gdy jestem wykończona - mimo, że zawsze powtarza, że nie będzie gotował kobiecie. potrafi dać mi kluczyki mówiąc 'prowadzisz' - mimo, że swoje auto traktuje jak rzecz świętą. potrafi być dla mnie tak całkowicie inny, niż dla ogółu - tak cholernie najlepszy, i najwspanialszy. potrafi być przyjacielem, jakiego mogłam sobie wymarzyć. || kissmyshoes
|
|
|
nat.xd dodano: 27 września 2012 |
|
potrafi przyjść do mnie w samych bokserkach, i kolorowych skarpetkach - mimo, że na codzień przyjmuje zasade, że msi wyglądać idealnie. potrafi przytulić mnie, i pocałować w czoło, gdy mi smutno - mimo, że na osiedlu laski uważają Go za oziębłego skurwiela. potrafi zaśpiewać mi utwór ich troje, do rury od odkurzacza - mimo, że zazwyczaj jest poważny, i rzadko kiedy się zgrywa. potrafi zrobić mi obiad, gdy jestem wykończona - mimo, że zawsze powtarza, że nie będzie gotował kobiecie. potrafi dać mi kluczyki mówiąc 'prowadzisz' - mimo, że swoje auto traktuje jak rzecz świętą. potrafi być dla mnie tak całkowicie inny, niż dla ogółu - tak cholernie najlepszy, i najwspanialszy. potrafi być przyjacielem, jakiego mogłam sobie wymarzyć. || kissmyshoes
|
|
|
nat.xd dodano: 27 września 2012 |
|
jadę z Nimi autem. właśnie przyglądam się każdemu z Nich z osobna. jeden podśpiewuje sobie jakiś dziwny utwór, kierując autem, i zajadając się chipsami. drugi udaje, że jest pilotem, trzymając w ręku mapę i będąc pewnym, że Karpacz jest w województwie małopolskim. trzeci co chwila zrzuca mi moje nogi z siebie, wkurwiając się o to, że zamiast z Nim rozmawiać, smaruję coś na laptopie. przyglądam się im i zastanawiam jak bardzo moje życie byłoby teraz inne, gdybym ich nie poznała. tak wiele im zawdzięczam. są dla mnie tak bardzo ważni, i tak bardzo o mnie dbają. nie ważne, że są dla mnie ohydnie wredni, ważne jest to, że przychodzą do mnie, rzucają pod nogi torbę i jednogłośnie mówią:' pakuj się. akcja-spontan. mieliśmy jechać sami, ale przyjaźń jest ważniejsza niż jakiś denny podryw,Młoda'. za to ich kocham - bo wiem, że zawsze mogę liczyć na te wredne japy, które są tak bardzo bliskie mojemu sercu. || kissmyshoes
|
|
|
nat.xd dodano: 27 września 2012 |
|
Leżałam obok niego, delikatnie sunąc palcem po jego policzku, szyi, ustach. Chciałam zapamiętać każdy jego detal. Wyryć sobie w pamięci każdy element jego ciała. Wolałam ubezpieczyć się na stałe. By kiedyś, jeśli odejdzie móc chociaż przypomnieć sobie, jak wygląda szczęście. / callrecording.
|
|
|
nat.xd dodano: 27 września 2012 |
|
czwarte piętro. sala numer 12. wchodzę i odnajduję Jej twarz pomijając inne pacjentki w tym pomieszczeniu. chyba śpi. szklanka wody stoi na stoliku niedopita. książka jest zaznaczona na ostatniej przeczytanej stronie. siadam obok łapiąc Ją za rękę. jest delikatna, ukuta od igieł, które nie mogły znaleźć żyły. nie chcę jej budzić, cieszę się, że w końcu zasnęła, że ma okazję odpocząć. nagle Jej oczy otwierają się. rusza ustami, chyba próbuje coś powiedzieć. mówię Jej, że ma przestać, ale nadal nie wiem, czego ode mnie oczekuje. mam zawołać lekarza? podać Jej wody? zapytać jak się czuje? nie muszę robić nic. serce pęka na sam widok Jej męki, a łzy spływają, kropla po kropli, ukazując, że cierpię razem z Nią. chciałabym oddać Jej swoje zdrowie, pokazać jak bardzo Ją kocham. a wszystko po to, by móc jeszcze raz usłyszeć z Jej ust 'kocham Cię, córeczko'. [ yezoo ]
|
|
|
nat.xd dodano: 27 września 2012 |
|
odpuść sobie, nie chcę po raz kolejny cierpieć . | choohe
|
|
|
nat.xd dodano: 27 września 2012 |
|
a więc zdecydowałeś się do mnie odezwać? mam zemdleć z radości?
|
|
|
|