|
naszewspolneszczecie.moblo.pl
nie wiem czy los z nas drwi czy daje prawdziwą szansę ale chcę w to dalej brnąć. chcę spróbować i nie myśleć o konsekwencjach.
|
|
|
nie wiem czy los z nas drwi czy daje prawdziwą szansę, ale chcę w to dalej brnąć. chcę spróbować i nie myśleć o konsekwencjach.
|
|
|
idźmy do parku, usiądźmy na trawie i pijąc tymbarka uśmiechnijmy się do siebie. tak szczerze, od serca. pokażmy, że razem przejdziemy wszystko.
|
|
|
ulegam Ci pod każdym względem.
|
|
|
ej siostro, nie za ostro?
|
|
|
mówisz, że będziesz mnie kochał mimo wszystko. że nic Ci w tym nie przeszkodzi. ani znajomi, ani to, że przytyję od czekolady. a ja Ci wierzę. wierzę tak, jak małe dziecko w Świętego Mikołaja. więc proszę, nie zrań mnie. bo kolejny raz już się nie podniosę.
|
|
|
pierwszy raz czuję, że jesteś tym, który nie potraktuje mnie jak zabawkę.
|
|
|
też czujesz tą dziwną kolejność najpierw bycia razem, a potem dodania się do znajomych na facebook'u?
|
|
|
potrzebuję spotkania z Tobą, żeby wstać z łóżka i otrzeć łzy. potrzebuję Twojego uśmiechu, żeby się ogarnąć. potrzebuję Twoich ramion, żeby poczuć się bezpiecznie. potrzebuję Twojego towarzystwa, żeby nie mieć czarnych myśli. potrzebuję Twoich dłoni, żeby moje nie czuły się samotne. potrzebuję Cię, żeby żyć i normalnie funkcjonować. rozumiesz?
|
|
|
kocham Go a Ty chcesz mi Go zabrać przy tym wyrywając serce. mówisz, że to dla mojego dobra. a ja się pytam, gdzie jest tu kurwa to dobro?
|
|
|
zrozumiałam to co chciałaś mi powiedzieć. czułam, że cię to boli. dlatego szybko rezygnując z czekania, aż to powiesz. aż powiesz, że życzysz mi szczęścia powiedziałam, że rozumiem. zrozumiałam, że to szczęście jest kosztem twojego.
|
|
|
tak jak nigdy nie piłam dużo mam ochotę wypić co najmniej pół litra. tak jak nigdy nie paliłam mam ochotę wypalić całą paczkę. tak jak zawsze lubiłam siedzieć z kimś teraz mam ochotę odejść gdzieś sama. ale czuję, że nawet moja osoba będzie mi przeszkadzać. dokładnie ja sama siebie mam dość.
|
|
|
nie przejmuj się, jak nie odpiszę na sms-y i nie odbiorę telefonu. jak przyjdziesz do mnie, a moja mama powie Ci, że kolejny raz wyszłam sama i że pewnie znowu wrócę w nocy i że ona nie wie co ma zrobić. że nie wie, jak ze mną już rozmawiać. nie martw się jeśli nie zobaczysz mnie przez długi czas. nie zdziw się, jak przerwy między lekcjami będę spędzać poza szkołą. jak opuszczę się w nauce na pewien czas i będę miała problemy z nadrobieniem tego wszystkiego. ja po prostu znienawidziłam siebie i takie są tego skutki. nie obiecuję poprawy. do zobaczenia kiedyś.
|
|
|
|