boję się naszego spotkania za 3 dni. znów stanę przed Tobą i jak mała dziewczynka spuszczę wzrok w dół. Ty tylko popatrzysz ze satysfakcją wygranej nade mną i uśmiechniesz się szyderczo. oczy zajdą mi łzami a Ty pójdziesz dalej z tym uśmiechem do kumpli. nawet nie wiesz, jak chciałabym tego spotkania uniknąć. wiem, że będę stała na tym korytarzu i czuła się, jakby ktoś mnie spoliczkował. w głowie będę odtwarzać obraz tego chamskiego uśmiechu, a po policzkach wolno będą płynęły łzy. wiem to. wiem, wiem kurwa, że tak właśnie będzie. i powiedz mi, jak mam się nie bać?
|