|
i zarazem cholernie szczesliwi, ze moglismy spedzic ze soba tyle czasu..to bylo piekne.. i te Twoje esemesy.. nie zdazylismy sie nawet rozejsc a Ty juz pisales ze tesknisz.. wiesz jaka wtedy czulam sie wazna.?.. ale to nie byla milosc.. to byla przyjazn.. zwykla przyjazn.. no moze niekoniecznie zwykla.. ona byla niesamowita.. idealna.. nasza.. ale to byla przyjazn.. a potem .. potem Ty sie 'zakochales' .. ku*wa.. musiales to psuc.?>! bylo nam tak dobrze.. a potem te twoje 'kocham' popsulo wszystko.. przestalismy pisac... rozmawiac, spotykac sie.. ale to nic.. Ty za chwile znalazles sobie pocieszenie.. i To w dodatku moja najlepsza przyjaciolke!.. jak mogles..!? .. ale to nie bylo najgorsze.. najgorsze bylo to, ze wlasnie wtedy ja zdalam sobie sprawe, ze czuje do Ciebie cos wiecej.. nie wiem nawet jak t okreslic.. ale to nie byla juz przyjazn.. tak strasznie mnie wtedy zraniles.. wiesz ile razy sie zastanawialam co bylo zle.? gdzie popelnilam blad.?! i nadal nie wiem.. nie wiem jak t
|
|
|
ej! wiesz.. to bylo tak.. spotykalam Cię codziennie, potem jakos tak calkiem niewiadomo jak wyszlo, ze zostalismy przyjaciolmi.. ale to byla taka przyjazn na pokaz.. niby zawsze moglismy na siebie liczyc, ale jakos malo rozmawialismy.. czesto nawet nie wiedzielismy co u nas na wzajem... dopiero po jakims czasie.. tak, to juz byly wakacje.. wtedy wszystko sie odmienilo.. wtedy zaczelismy byc dla siebie na prawde wazni.. cholera nawet nie wiesz jaka wtedy bylam szczesliwa..mialam prawdiweg przyjaciele i to w dodatku byles Ty..! wiesz ile to dla mnie znaczylo..? rozumielismy sie bez slow.. potrafilismy godzinami siedzieć w ciszy muzyki, bez żadnych slow i bylo .. bylo tak cudownie.. nie musielismy nic mowic a nigdy nie bylo miedzy nami tego dziwnego napiecia kiedy nie wie sie co powiedziec.. nam przebywanie z soba przychodzilo tak naturalnie jak oddychanie.. nie meczylismy tym.. wrecz odwrotnie ,. upajalismy kazda chwila.. a przy rozstaniu bylismy tak cholernie smutni, ze musimy odejsc
|
|
|
bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą, wspomnienia wracają, kawa uzależnia, papierosy zabijają, czekolada tuczy, a naiwność bierze górę nad podświadomością.
|
|
|
- kawy, herbaty, piwa? - nie, dziękuje. - a może jesteś głodna? - nie, nie jestem. - to czego Ci potrzeba? - oj zamknij się i mnie przytul.
|
|
|
I chociaż płynęłabym najgorszym ściekiem, Ty mnie nie osądzaj...-Bóg zrobi to lepiej !
|
|
|
Kochaj! Nie chce nic wiecej.. tylko mnie kochaj
|
|
|
-Jakie slowa najbardziej Cię zdziwilyy.?
- w calym zyciu ..?
-tak..
- kiedys ktos powiedzial, ze nie potrafi uwierzyc, ze mi brakuje sil, ze jestem na to zbyt ''twarda'', ze przeciez mnie nic nie zlamie.. te slowa zdziwily mnie najbardziej ze wszystkich, ktore kiedykolwiek uslyszalam..
- czemu.?? przeciez to prawda...
-czyli jednak mnei nie znasz..
|
|
|
płaczesz kiedy tak na prawde nic zlego sie nie dzieje.. a wtedy, gdy wszystko sie wali, udajesz, ze jestes twarda.. to juz taki nawyk.. nawyk dzisiejszego swiata
|
|
|
a kiedy tańczyłam z nim niby całkiem przypadkiem przez caly czas patrzyłes na nas... Patrzyles tak jak gdybys chcial podejsc, dac mu w twarz i wykrzyczec ''Ona jest moja''
.. Wiesz.. cholernie żałuję, że tego nie zrobiłeś..
|
|
|
i to Twoje.. ''dla Ciebie wszystko''
|
|
|
i kiedy tak słodko mówiłeś o moim uśmiechu .. i kiedy tak bardzo Ci zalezalo, zebym Ci wybaczyla..
|
|
|
|