 |
"gdzieś tam po siódmym piwie coś się zmieniło, zacząłem mówić sobie że to między nami to nie jest miłość"
|
|
 |
"ty nie chciałaś mi zniknąć z pamięci choć w końcu zapomniałem nawet które pije i uwierz, że pomimo szczerych chęci nie mogłem przestać myśleć, że chyba cie zabije"
|
|
 |
nie pytaj mnie o przeszłość bo to zamknięty etap i to co było kiedyś to teraz najmniejszy detal
|
|
 |
świat oszalał w moment, płyniemy na wysokich falach ziomek
|
|
 |
w góre wódka, dzisiaj balujemy tak jakby miało nie być jutra!
|
|
 |
mam dość słów nieznaczących nic choć wyglądających nieźle, może czas zamknąć ten rozdział, skoro nie potrafie powiedzieć Ci kim dla mnie jesteś
|
|
 |
nie wiem już o co walczyć mam, przecież co chwile sie zmienia tu cel tej podróży, minie już lato i znów będzie wrzesień, dobrze wiesz, że jesień nam nigdy nie służy
|
|
 |
mów co czujesz, mów co myślisz a może sie w końcu nam uda dogadać, milczenie jest złotem- to dureń wymyślił, milczenie jest tym przez co sie nie układa nam
|
|
 |
"mała usiądź, porozmawiajmy jak kiedyś, chociaż oboje wiemy, że nie będzie jak wtedy"
|
|
 |
rozmawiamy ze sobą coraz mniej siebie chciwi, jakby ktoś pomiędzy nami porozstawiał szyby
|
|
 |
Nie wywołuj gniewu, zazdrości się strzeż. W miłości nie ma reguł, ale to już chyba wiesz
|
|
 |
świat to wielki bankiet, dobry balet, ale my tutaj razem już nie zatańczymy wcale, choćby jedno z nas prosiło drugie, nie ma szans, choć drugie odmówi z trudem
|
|
|
|