|
mydrug.moblo.pl
lata temu zjadałam twoje wpisy a teraz nie mogłam nawet sobie przypomnieć jak ta strona się nazywa... cieszę się że wciąż tu jesteś
|
|
mydrug dodał komentarz: |
26 kwietnia 2014 |
|
mydrug dodano: 6 listopada 2012 |
|
Przychodzi moment kiedy zaczynasz się zastanawiać czy izolowanie się od nowych kolegów jest na pewno dobre. Skoro zaczynacie dobrze się rozumieć i czujesz, że ten chłopak mógłby być naprawdę dobrym przyjacielem i nic, absolutnie nic cię w nim nie pociąga, to w czym problem? Dlaczego boisz się bliskości innych osób i tego, że możesz coś poczuć? Czemu dopada cię obsesja niszczenia związku? Wiesz, że nie masz prawa zakochać się w nowym znajomym i wiesz, że tego nie zrobisz. Dlaczego więc usuwasz się w cień, nim ktokolwiek zacznie cię lubić? Przecież to, że zakochałaś się raz nie znaczy, że już zawsze przyjaźń będzie oznaczała cierpienie.....
|
|
mydrug dodał komentarz: |
28 października 2012 |
|
Ciągle cię pamiętam. Mija już kolejny rok, a ja ciągle mam cię w swojej głowie. Nawet nie wiesz jak boli, gdy widzę cię z nią... Mówiłeś, że nie jesteś zdolny do miłości. Kolejne kłamstwo. Ty po prostu nie byłeś zdolny kochać mnie. Czas to wreszcie zrozumieć.
|
|
|
Nie zważając na jej protesty pocałował ją. Czuł, że nie odwzajemni pocałunku, ale i tak nie mógł się powstrzymać. Odsunęła się od niego i wymierzyła mu policzek. Jednak potem uśmiechnęła się i szepnęła, wprost do jego ucha "Dziękuję ci za to. Teraz przynajmniej mam pewność, że już nic do ciebie nie czuję".
|
|
|
część 1.
Poczuł, że stoją coraz bliżej siebie. Potrafił już bez problemu policzyć jej piegi na nosie i wiedział, że to wszystko zmierza w złym kierunku.
-Wyszły ci metka – szepnęła kierując swoją dłoń za jego głowę. Poczuł falę gorąca. On nie miał metki.
Jej dłoń powędrowała na jego plecy, wsuwając się delikatnie pod koszulkę. Zamarła na moment, niemal parząc. Zacisnął zęby starając się nie myśleć o niej jak o kobiecie i zebrać w sobie siłę aby cofnąć jej rękę. Jednak ona powoli zawróciła i delikatnie muskała jego szyje. Trwało to tylko kilka sekund jednak wydawało mu się, że o wiele, o wiele za długo. Jej dłoń dotarła do brody, a następnie subtelnie zaczęła jeżdźić palcem po jego dolnej wardze. Chwycił ją za ręce i mocno przytulił.
|
|
|
część 2.
-Taka słabość nie może nam się już więcej zdarzyć. Wiesz dobrze, że nie możemy ze sobą być.–powiedział zdecydowanym tonem całując ją w czubek głowy.
Znieruchomiała. Niemalże czuł jak jej serce stopniowo wydłuża swoje bicie. Jego czyniło to samo. Nie mogło bić do niej, postanowiło więc nie bić wcale. Odwróciła się i bez słowa odeszła. Nie pobiegł za nią. Miał swoją dziewczynę i tylko to się liczyło. Powinno się liczyć. Dlaczego więc patrzy za Nią i tak bardzo żałuje, że obydwoje pojawili się w swoim życiu za późno?
|
|
|
mydrug dodano: 18 stycznia 2011 |
|
it's nothing, it's nothing, coz I still hope that you'll be mine...
|
|
|
mydrug dodano: 23 listopada 2010 |
|
stań przed lustrem, uśmiechnij się do siebie, zadzwoń do przyjaciółki, wyjdzcie razem, kupcie wino, upijcie sie, wypalcie wszystkie wasze fajki, a potem idz pod jego dom i krzycz glosno, ze jest sknczonym dupkiem!
|
|
|
mydrug dodano: 22 listopada 2010 |
|
-Co dalej? - spytała odpalając papierosa od tego, który on trzymał.-Czy teraz coś z nami będzie? -Nie pamiętasz jak to skończyło się ostatnim razem?-spytał patrząc jej w oczy Nie odpowiedziała, patrzyła na niego z oczekiwaniem i zaciągała się coraz mocniej. -Uciekłaś-powiedział cicho-200 km ode mnie i nie zostawiłaś żadnych namiarów. Teraz wracasz i pytasz co z nami będzie? Nie ma nas. Już od dawna nas nie ma. I mimo tego, że kochałem i kocham cię najbardziej na świecie to boję się tego związku. Przecież i tak mnie zostawisz, po co ma znowu boleć...
|
|
|
mydrug dodano: 17 listopada 2010 |
|
Doprowadziłeś ją do kompletnej rozsypki, wstawała, myła się, czasem zjadła coś na śniadanie, wychodzila do szkoły, wracała, uczyła się. jadła i chodziła spać jak najwcześniej, aby nie mieć czasu na myślenie o Tobie. Zawsze jednak myślała. W przerwach między kolejnymi zajęciami, w autobusie słuchając Twoich piosenek, przed snem, nawet, gdy obiecywała sobie, że ostatni raz jej poduszka jest mokra od łez. Budziła się w środku nocy, bo jej się śniełeś. Albo ją kochałeś, albo zostawiałeś. Zawsze bała się, że zbudzi się za szybko albo zbyt późno. Tyle jej po Tobie zostało. Minus osiem kilo i nieprzespane noce.
|
|
|
|